AZS Częstochowa w weekend nie miał gdzie grać. Finały I ligi mężczyzn w poniedziałek i wtorek

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze AZS-u Częstochowa
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze AZS-u Częstochowa

Pierwsze dwa mecze finału I ligi mężczyzn nie odbędą się zgodnie z planem. Ich gospodarz - AZS Częstochowa - w weekend nie dysponuje wolną halą, gdyż domowy obiekt wynajęty jest prywatnemu podmiotowi.

W Częstochowie wróciła moda na siatkówkę. Finałowe spotkania I ligi mężczyzn pomiędzy miejscowym AZS-em i Lechią Tomaszów Mazowiecki zgodnie z terminarzem miały odbyć się w sobotę i niedzielę. Mimo że terminy fazy play-off znane są od kilku miesięcy, to działacze AZS-u na nadchodzący weekend nie dysponowali wolnym obiektem. W Hali Sportowej Częstochowa w sobotę i niedzielę odbędzie się komercyjna impreza, którą zaplanował prywatny podmiot. Z kolei Hala Polonia zarezerwowana jest przez futsalistów WLKS Kmicica Częstochowa, którzy walczą o awans do I ligi.

Dziwić może fakt, że AZS na co dzień swoje biura ma w Hali Sportowej Częstochowa. Tam też rozgrywa niemal wszystkie swoje mecze, ale mimo to nie miał zarezerwowanego obiektu na najważniejsze spotkania sezonu, które mogłyby przyciągnąć na trybuny wielu sympatyków siatkówki. Wszak derbowe starcie z Exact Systems Norwidem Częstochowa śledziło na żywo ponad 2 tysiące widzów.

Działacze AZS-u próbowali różnych rozwiązań tego problemu. Możliwe było przełożenie spotkań na pierwszy poświąteczny weekend, ale według terminarza, wtedy gospodarzem trzeciego i ewentualnie czwartego pojedynku jest Lechia. Rozpatrywano także rozegranie pierwszych dwóch meczów w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Trzecią możliwością było zaplanowanie starć w tygodniu poprzedzającym święta wielkanocne.

Każde z tych rozwiązań miało wady lub nie było na nie zgody działaczy Lechii. Ostatecznie zdecydowano, że AZS z ekipą z Tomaszowa Mazowieckiego zmierzy się w poniedziałek (26.03) i wtorek (27.03). Początek obu meczów zaplanowano na godzinę 19:00.

Finałowa rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Jej wygrany będzie miał prawo walki o awans do PlusLigi w barażach z czternastym zespołem ekstraklasy.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018: Reprezentanci dostali pytanie o bojkot. Robert Lewandowski: polityka i sport to różne rzeczy

Komentarze (1)
avatar
Za Ostatni Grosz
26.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moda na siatkówkę w Czewie nigdy nie zginęła. Brak kibiców na meczach to sprzeciw wobec poprzednich władz, które doprowadziły klub do sportowej ruiny.