Choć mecz rozpoczął się od trudnych zagrywek Salvadora Hidalgo Olivy, siatkarze z Kędzierzyna-Koźla szybko odpowiedzieli przeciwnikom "pięknym za nadobne". Po ich stronie większa liczba zawodników siała spustoszenie z pola serwisowego (między innymi Maurice Torres i Mateusz Bieniek), co poniekąd wymusiło na graczach Jastrzębskiego popełnianie sporej liczby błędów własnych.
I choć od stanu 15:8 ZAKSA straciła cztery punkty z rzędu, seria ta nie wybiła jej z właściwego rytmu. Tym samym już po pierwszym secie, wygranym ostatecznie 25:21, wykonała kolejny ogromny skok w kierunku awansu do drugiej rundy (w pierwszym meczu wygrała 3:1).
W kolejnej partii jastrzębianie długo stawiali mistrzom Polski bardziej zaciekły opór. Czynili to przede wszystkim dlatego, że po ich stronie dobrze funkcjonował blok. Kędzierzynianie przetrzymali jednak lepsze momenty gry rywali i nie dali im przejąć inicjatywy.
Po ich stronie w kluczowych momentach nie zawodził natomiast Torres, który był nie do zatrzymania na prawym skrzydle. Ponadto gracze ZAKSY popisali się też paroma ważnymi blokami na Salvadorze Hidalgo Olivie i już po drugiej odsłonie wszystko było rozstrzygnięte.
Trzecia odsłona rozgrywana była już przez zmienników obu drużyn. W niej również znacznie lepiej poradzili sobie gospodarze, triumfując aż 25:12.
ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:21, 25:20, 25:12)
ZAKSA: Toniutti, Buszek, Bieniek, Torres, Deroo, Wiśniewski, Zatorski (libero) oraz Jungiewicz, Falaschi, Semeniuk, Szymura, Rejno, Maziarz, Banach (libero).
Jastrzębski: Kampa, Hidalgo Oliva, Kosok, Muzaj, De Rocco, Sobala, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, Lushtaku, Strzeżek, Quiroga, Boruch, Turski.
W pierwszym meczu: 3-1 dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Awans: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
uważam, że JW potrzebuje kilku zmian. o ile po przyjściu de Giorgiego widoczne były chęci, tak aktualnie znowu ich nie widać, coś się wypa Czytaj całość