Stocznia Szczecin wkracza do PlusLigi. Klub bogatszy i marzy o medalach

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Stocznia Szczecin
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Stocznia Szczecin

Klub, który występował dotychczas pod szyldem Espadon Szczecin, podpisał w czwartek umowę sponsorską ze Stocznią Szczecińską. Tak samo jak w latach 80. chce być wiodącą siłą w krajowej siatkówce.

W tym artykule dowiesz się o:

Współpraca ze sponsorem tytularnym Stocznią Szczecińską rozpoczęła się oficjalnie w czwartek. Z satysfakcją opowiadali o niej właściciel klubu Jakub Markiewicz, a także jego prezes Paweł Adamczak. Dotychczas niebiesko-biali występowali w PlusLidze pod szyldem Espadon Szczecin.

- Dla mnie to niesamowity dzień, w którym czuję wzruszenie - mówi Markiewicz. - Dopięliśmy plan, który powstał w mojej głowie kilka lat temu i zaraziłem nim kolegów. Czekaliśmy na takie wydarzenie, które jeszcze mocniej połączy klub z regionem. Pod nową nazwą ma on trwać na lata w Szczecinie.

Umowa została podpisana na następny sezon z opcją przedłużenia o kolejne lata. Jak duży zastrzyk gotówki otrzyma klub - nie przedstawiono. Budżet będzie większy niż dotychczas i ma pomóc wyraźnie poprawić wyniki. Aktualnie drużyna Michała Gogola walczy tylko o utrzymanie w PlusLidze. - To będzie proces. Nie jest tak, że od razu budżet będzie nas zobowiązywał do walki o medale, ale będziemy najpewniej celować w miejsca 6-8 w następnym sezonie - zapowiada Adamczak.

W dalszej perspektywie Stocznia ma powalczyć o medale mistrzostw Polski, a także awans do europejskich pucharów. - Każdy musi sobie stawiać ambitne cele. Klub tak samo jak Stocznia Szczecińska powinien podnosić sobie poprzeczkę - zapowiada Andrzej Strzeboński, prezes firmy.

Silniejszą niż dotychczasowa kadrę ma zbudować na następny sezon Michał Gogol, który pozostanie trenerem szczecinian. - W obecnym sezonie potrafiliśmy punktować w meczach z klubami posiadającymi dwa, a nawet trzy razy większy budżet od naszego - opowiada Gogol.

- W dniu podpisania umowy z nowym sponsorem panuje w drużynie optymizm, umiarkowana euforia. Wierzę, że ze wsparciem Stoczni Szczecińskiej powrócimy do korzeni, zaczniemy marsz w górę tabeli, a nawet pomyślimy o medalach. Dla mnie szczecinianina to ważna sprawa - dodaje trener.

Mówiąc o powrocie do korzeni Gogol nawiązuje do lat 80. W nich klub pod szyldem Stal Stocznia Szczecin zdobył dwukrotnie mistrzostwo Polski w siatkówce mężczyzn. Ponadto jeszcze cztery razy stanął na podium. W Stali Stocznia grało jednocześnie kilku reprezentantów kraju. Jej kontynuatorem był KS Morze Bałtyk Szczecin, a w ostatnich latach Espadon.

Pierwszy mecz Stoczni Szczecin w piątek z Jastrzębskim Węglem.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Komentarze (4)
avatar
Maraczek
6.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słuchając wypowiedzi "właściciela klubu" rodzi się pytanie skąd się oni biorą?
Konia kują a żaba nogę podstawia. 
avatar
IsAn
5.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Stocznia Szczecin to tylko suplement - 
Jacek Daniel
5.04.2018
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Niech wreszcie zbuduja obiecane promy.Wydawanie panstwowych pieniedzy powinno byc karane dlugoletnim wiezieniem .Stocznia Szczecinska w chwili obecnej jest tylko na papierze politykow pis. 
avatar
Lotos Trefl Gdańsk
5.04.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Bardzo fajna informacja. Mają piękną halę, co ze stabilnym budżetem może sprawić, iż bédą drugą Onico.