Współpraca ze sponsorem tytularnym Stocznią Szczecińską rozpoczęła się oficjalnie w czwartek. Z satysfakcją opowiadali o niej właściciel klubu Jakub Markiewicz, a także jego prezes Paweł Adamczak. Dotychczas niebiesko-biali występowali w PlusLidze pod szyldem Espadon Szczecin.
- Dla mnie to niesamowity dzień, w którym czuję wzruszenie - mówi Markiewicz. - Dopięliśmy plan, który powstał w mojej głowie kilka lat temu i zaraziłem nim kolegów. Czekaliśmy na takie wydarzenie, które jeszcze mocniej połączy klub z regionem. Pod nową nazwą ma on trwać na lata w Szczecinie.
Umowa została podpisana na następny sezon z opcją przedłużenia o kolejne lata. Jak duży zastrzyk gotówki otrzyma klub - nie przedstawiono. Budżet będzie większy niż dotychczas i ma pomóc wyraźnie poprawić wyniki. Aktualnie drużyna Michała Gogola walczy tylko o utrzymanie w PlusLidze. - To będzie proces. Nie jest tak, że od razu budżet będzie nas zobowiązywał do walki o medale, ale będziemy najpewniej celować w miejsca 6-8 w następnym sezonie - zapowiada Adamczak.
W dalszej perspektywie Stocznia ma powalczyć o medale mistrzostw Polski, a także awans do europejskich pucharów. - Każdy musi sobie stawiać ambitne cele. Klub tak samo jak Stocznia Szczecińska powinien podnosić sobie poprzeczkę - zapowiada Andrzej Strzeboński, prezes firmy.
Silniejszą niż dotychczasowa kadrę ma zbudować na następny sezon Michał Gogol, który pozostanie trenerem szczecinian. - W obecnym sezonie potrafiliśmy punktować w meczach z klubami posiadającymi dwa, a nawet trzy razy większy budżet od naszego - opowiada Gogol.
- W dniu podpisania umowy z nowym sponsorem panuje w drużynie optymizm, umiarkowana euforia. Wierzę, że ze wsparciem Stoczni Szczecińskiej powrócimy do korzeni, zaczniemy marsz w górę tabeli, a nawet pomyślimy o medalach. Dla mnie szczecinianina to ważna sprawa - dodaje trener.
Mówiąc o powrocie do korzeni Gogol nawiązuje do lat 80. W nich klub pod szyldem Stal Stocznia Szczecin zdobył dwukrotnie mistrzostwo Polski w siatkówce mężczyzn. Ponadto jeszcze cztery razy stanął na podium. W Stali Stocznia grało jednocześnie kilku reprezentantów kraju. Jej kontynuatorem był KS Morze Bałtyk Szczecin, a w ostatnich latach Espadon.
Pierwszy mecz Stoczni Szczecin w piątek z Jastrzębskim Węglem.
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości
Konia kują a żaba nogę podstawia.