Igor Prielożny buduje nowy zespół

Machina transferowa ruszyła pełną parą. Wszyscy chcą się wzmacniać, zatrudniać nowe zawodniczki. Pytanie jest, czy wszystkim starczy pieniędzy, pomysłu i rozwagi. Bo zbudowanie dobrego zespołu, wbrew pozorom, nie jest takie proste. Nie wystarczą same pieniądze.

BKS Aluprof Bielsko-Biała osiągnął w minionym sezonie niewątpliwe sukcesy, choć oczekiwania, szczególnie kibiców, były chyba większe. Dlatego tuż po zakończeniu sezonu zaczęto rozglądać się za wzmocnieniami. - Chcemy utrzymać skład zespołu. Stabilizacja powinna wpłynąć korzystnie na zawodniczki. Wszystko wskazuje na to, że w drużynie dojdzie jedynie do małych zmian - mówi trener Igor Prielożny w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Priorytetem jest znalezienie środkowej po odejściu Katarzyny Gajgał. - Jesteśmy w kontakcie z Mają Tokarską. Szukamy środkowej także we Francji, Holandii, Niemczech oraz Czechach. Nie stać nas jednak na gwiazdy - dodaje szkoleniowiec.

Przed drużyną walka w Lidze Mistrzyń i wzmocnienia są konieczne. Ale nie będzie to raczej rewolucja, a konieczne uzupełnienia.

Komentarze (0)