Grot Budowlani - Chemik: ostatni mecz sezonu zasadniczego dla policzanek

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police

Chemik Police pokonał 3:1 Grot Budowlanych Łódź w ostatnim meczu fazy zasadniczym. Obie drużyny były przed tym spotkaniem pewne swoich lokat w tabeli LSK. Zagrają ze sobą w półfinale rozgrywek.

Przez to, że Gabriela Polańska nabawiła się urazu w meczu z Legionovią Legionowo, trener Błażej Krzyształowicz musiał oddelegować do gry Julię Piotrowską. Natomiast Marcello Abbondanza postawił na Malwinę Smarzek w ataku.

Dobry początek spotkania zanotowały gospodynie, Agnieszka Kąkolewska była niezwykle czujna na siatce. Dzięki jej grze w bloku Budowlane systematycznie zwiększały przewagę. Jak później się okazało, Chemik długo wchodził w mecz. Jednak w momencie, kiedy Malwina Smarzek wyregulowała celownik, a wraz z Katarzyną Gajgał-Anioł stworzyła solidną ścianę na siatce, przyjezdne nie tylko odrobiły stratę, ale także wyszły na prowadzenie.

Po zmianie stron na boisku w miejsce Natalii Mędrzyk pojawiła się Berenika Tomsia. Odpocząć mogła również Stefana Veljković, a na parkiet weszła Straszimira Simeonowa.

Policzanki szybko przejęły inicjatywę, ale kibice mieli okazję oglądać długie wymiany. Obie drużyny dobrze grały zarówno w bloku, jak i obronie. Lepiej zorganizowany był jednak Chemik, który nie notował słabszych momentów. Swoją szansę w szeregach Budowlanych starała się wykorzystać Piotrowska, jednak nie radziła sobie z piłkami posyłanymi przez Pavlę Vincourovą.

Trener Abbondanza w trzecim secie wyszedł w jeszcze innym ustawieniu, ale główną zmianą było wprowadzenie Izabeli Bełcik. Nie próżnował również szkoleniowiec gospodyń, na przyjęciu mogła zaprezentować się Hana Cutura. Wydawało się, że spotkanie zakończy się w trzech setach, ale policzanki zaczęły popełniać więcej błędów, a na wysokiej skuteczności grała Kaja Grobelna. To wystarczyło, by Budowlane pozostały w meczu.

Czwarta partia była bardzo wyrównana, ważyły się losy tie-breaka i kompletu punktów dla Chemika. Ostatecznie końcówka należała do siatkarek gości, które uniknęły błędów.

Dla obu ekip było to spotkanie treningowe. Chemik Police miał pewne pierwsze miejsce po fazie zasadniczej, natomiast Grot Budowlani - czwarte. Był to zresztą przedsmak półfinałów, w których zespoły zmierzą się ze sobą, by zawalczyć o finał.

Grot Budowlani Łódź - Chemik Police 1:3 (20:25, 19:25, 25:20, 21:25)

Budowlani: Vincourova, Grobelna, Kąkolewska, Piotrowska, Twardowska Grajber, Witkowska (libero) oraz Polak, Cutura, Muszyńska, Kędziora.

Chemik: Mirković, Smarzek, Veljković, Gajgał-Anioł, Busa, Mędrzyk, Krzos (libero) oraz Tomsia, Simeonowa, Bełcik.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #19. Jacek Stańczyk: Nowy trener Japonii to cudotwórca

Komentarze (0)