Już pierwsze spotkanie wygrane przez kaliszanki przed tygodniem w Warszawie 3:0 pokazało, że zespół ten ma wyraźne aspiracje do tego, by powalczyć o miejsce w żeńskiej ekstraklasie. Jednak dzień później zupełnie nie mogły odnaleźć swojego rytmu i poza jednym setem (wygranym na przewagi do 27) przegrały 1:3.
Kolejne spotkania w Kaliszu nie mogły odbyć się w miejscowej Arenie, gdyż w weekend odbywały się tam targi. Mecze finałowe przeniesiono więc do hali OSiR przy ul. Łódzkiej, która przy gorącej atmosferze kibiców Energi MKS stała się istnym piekłem dla rywalek.
Niewiele zwiastowało ogromne emocje w trzecim spotkaniu. Pierwsze dwie partie zespół Mariusza Wiktorowicza wygrał do 20, ale kolejne dwie niespodziewanie przegrał (do 23 i 21). W tie-breaku gospodynie ponownie okazały się lepsze, wygrywając 15:10.
Bardzo podobny scenariusz miał czwarty mecz w Kaliszu. Przez pierwszą godzinę miejscowe dominowały na boisku, co potwierdziły wygranymi 25:22 i 25:18. Później jednak znów pozwoliły rywalkom doprowadzić do remisu, ale - podobnie jak w sobotę - znów w piątej partii wróciły na właściwe tory. Po wygranej 15:10 kaliski obiekt wybuchł z radości.
Zespół z Kalisza ma szansę po blisko dekadzie powrócić do żeńskiej ekstraklasy. W barażu o miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet Energa MKS zmierzy się ze słabszym z pary Legionovia Legionowo - Pałac Bydgoszcz. Tam rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw.
Wyniki rywalizacji finałowej w I lidze kobiet:
7.04.2018 r. Wisła Warszawa - Energa MKS Kalisz 0:3 (23:25, 15:25, 23:25)
8.04.2018 r. Wisła Warszawa - Energa MKS Kalisz 3:1 (25:13, 25:14, 27:29, 25:21)
14.04.2018 r. Energa MKS Kalisz - Wisła Warszawa 3:2 (25:20, 25:20, 23:25, 21:25, 15:10)
15.04.2018 r. Energa MKS Kalisz - Wisła Warszawa 3:2 (25:22, 25:18, 18:25, 20:25, 15:10)
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3:1 dla Energi MKS.
ZOBACZ WIDEO Brentford grało do końca. Niespodzianka w Londynie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kto to wymyśla???