Reprezentacji Brazylii bez Tifanny Abreu. FIVB zablokowała powołanie do kadry?

Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it / Tifanny Abreu
Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it / Tifanny Abreu

Szkoleniowiec reprezentacji Brazylii, Jose Roberto Guimaraes, przyznał niedawno, że rozważa powołanie do drużyny narodowej transseksualnej siatkarki - Tifanny Abreu. Do precedensu nie doszło z powodu interwencji działaczy FIVB.

Temat udziału Tifanny Abreu w rozgrywkach żeńskich, od kilku miesięcy budzi olbrzymie emocje i kontrowersje. 10 grudnia 2017 roku, zawodniczka otrzymała pozwolenie na grę w kobiecej Superlidze ze strony komisji medycznej Brazylijskiego Związku Piłki Siatkowej. Wcześniej, w lutym, autoryzacji nowej tożsamości siatkarki dokonała FIVB. Okazuje się jednak, że nie było to jednoznaczne z wydaniem zgody na rywalizację w rozgrywkach międzynarodowych. Jose Roberto Guimaraes, który wcześniej rozważał powołanie Abreu do kadry Canarinhes, ostatecznie zmuszony był wycofać się z tego pomysłu. Powody takiej decyzji nie są do końca znane. Faktem jest natomiast, że zarówno Brazylijska Federacja Siatkówki (CBV) jak i FIVB, wydały oświadczenie w sprawie udziałem graczy transseksualnych w rozgrywkach międzynarodowych.

Treść oświadczenie CBV:
 

Brazylijska Konfederacja Piłki Siatkowej (CBV) została poinformowana przez Międzynarodową Federację Piłki Siatkowej (FIVB), w liście skierowanym do wszystkich federacji krajowych, o utworzenie grupy roboczej służącej do zbadania i zdefiniowania kryteriów kwalifikowalności dla sportowców w rozgrywkach międzynarodowych.
W związku z tym, szanując wytyczne FIVB, oczekując na zakończenie badania, które określi nowe zasady kwalifikowalności, CBV nie zdecydowało się powołać do kadry Tifanny Abreu. CBV rozumie działania FIVB, mające służyć budowaniu solidnych fundamentów, mogących zapewnić równowagę techniczną w rywalizacji drużynowej.

Wywołani do tablicy, poprzez oświadczenie CBV, działacze Światowej Federacji, również odpowiedzieli komunikatem. Wyjaśnili w nim powody swojej decyzji. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że kolejny włodarze FIVB zareagowali po czasie. Wcześniej bowiem wyrazili zgodę na udział Tifanny Abreu w rozgrywkach ligowych.

Treść oświadczenie FIVB:

FIVB doskonale rozumie, że kwalifikowalność sportowców transseksualnych do udziału w międzynarodowych zawodach jest niezwykle delikatnym tematem, który wymaga dokładnego zbadania, aby zapewnić równowagę zawodniczą wszystkich zawodników. Zdajemy sobie sprawę, że konieczne jest przeprowadzenie postępowania mające na celu wyjaśnienie przyszłego statusu sportowców transseksualnych, z możliwością występów w zespołach narodowych.
W związku z tym FIVB utworzył grupę roboczą odpowiedzialną za badania i konsultacje z MKOl, innymi organizacjami sportowymi i czołowymi ekspertami w dziedzinie etyki medycznej. Gwarantuje to, że ostateczne zalecenia FIVB dotyczące kwalifikowalności sportowców do zawodów FIVB są oparte na należytej staranności gwarancji generalnej integracji i uniknąć nierówności. Naszym nadrzędnym celem jest stworzenie jasnych i obiektywnych wytycznych.
Dopóki zalecenia grupy roboczej nie zostaną sformułowane i zatwierdzone przez Radę Dyrektorów FIVB, nie będzie dalszych komentarzy.

Występy transseksualnej siatkarki w rywalizacji z kobietami od dawna budzą wiele kontrowersji. Sama zawodniczka stara się podchodzić ze zrozumieniem do opinii wygłaszanych przez jej oponentów.

- Kiedyś miałam podobne zdanie do osób, które teraz mówią mi, że nie powinnam grać. Po prostu nie miałam pojęcia, jak zmiana wpłynie na moją siłę. Ale po operacji już to wiem i czuję każdego dnia tę różnicę. Nie mogę zakazać ludziom tłumaczenia swoich racji, po prostu nie zgadzam się z nimi, bo wiem, jakie zmiany hormonalne we mnie zaszły, ale ich rozumiem. Gdybym była słabym mężczyzną, stałabym się słabą kobietą - przyznała siatkarka w jednym z wywiadów.

Reprezentacja Brazylii to jeden z rywali polskiej ekipy w Siatkarskiej Lidze Narodów. Biało-Czerwone z Canarinhas zmierzą się podczas III weekendu zmagań (29-31 czerwca). Turniej rozegrany zostanie w holenderskim Apeldoorn.

ZOBACZ WIDEO Zaskakujący kandydat do sztabu Heynena. "Chcę mieć kogoś takiego"

Źródło artykułu: