Poniedziałek w PlusLidze: małe i duże pożegnania

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Guillaume Samica
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Guillaume Samica

ONICO Warszawa rozegra w poniedziałek rewanż z Cuprumem Lubin. Stawką tej rywalizacji jest 7. miejsce w PlusLidze. Po raz ostatni w karierze do walki stanie Guillaume Samica.

Po 20 latach Guillaume Samica powiedział "dość". Przez dwie dekady Francuz poznał smak siatkówki we Włoszech, w Rosji, w Grecji, ale też na przykład w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Argentynie. Kluby zmieniał często. W wielu nie zadomawiał się na dłużej niż na sezon. Do ONICO Warszawa trafił w 2015 roku i siatkarski obieżyświat osiadł w stolicy Polski na trzy lata. Przed tym sezonem przedłużył kontrakt i pewnie liczył po cichu, że zdobędzie jeszcze jeden medal do kolekcji. Nie udało się i na finiszu owocnej kariery bije się o 7. miejsce w PlusLidze z Cuprumem Lubin.

Samica nie jest w tej rywalizacji statystą docenianym za przeszłe zasługi, a pierwszoplanowym zawodnikiem. W środę poprowadził ONICO do zwycięstwa 3:1 w Lubinie i odebrał po meczu nagrodę MVP. Zdobył 17 punktów, z czego 11 atakiem, a po trzy zagrywką oraz blokiem. 37-latek był motorem napędowym ofensywy, choć jednocześnie rywale zapewnili mu najwięcej zadań w przyjęciu. To Francuz zakończył spotkanie swoją akcją i w ten sposób podsumował występ. Po 157. meczu w PlusLidze ma na koncie 1573 punkty.

Sporo do powiedzenia w hali Cuprum mieli poza Samicą również Bartosz Kwolek, Jakub Kowalczyk oraz Damian Wojtaszek. Jak wygląda gra na pozycji atakującego przypomniał sobie Wojciech Włodarczyk. Stołeczna drużyna pokazała sportową złość po tym, jak w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego zmarnowała szansę na awans do najlepszej szóstki.

Aby potwierdzić wyższość nad lubinianami ONICO musi wygrać drugie spotkanie, albo w razie niepowodzenia, zatriumfować w złotym secie.

Droga Cuprumu do sukcesu jest dłuższa i kręta. We własnej hali pozbawiło się marginesu błędu, co jednak nie oznacza, że jest już na przegranej pozycji. Drużyna z Dolnego Śląska wygrała dwa poprzednie mecze w Warszawie, więc z Torwarem wiążą ją dobre wspomnienia. 18 stycznia 2017 roku zwyciężyła tam 3:0, a 15 dni temu 3:1. Już raz w tej kampanii Cuprum skomplikowało sytuację stołecznego zespołu, więc może to zrobić po raz drugi.

ZOBACZ WIDEO Tylko jeden siatkarz nie przyjął powołania. Heynen: Kłos musi zadbać o swoje ciało

Lubinianie byli w sezonie zasadniczym jedną z trzech ekip, która podbiła halę ONICO. Warszawiacy byli statystycznie piątą siłą ligi pod kątem wyników na swoim terenie. Cuprum miało z kolei dodatni bilans osiem zwycięstw i siedem porażek na wyjeździe, dlatego większość drużyn nie może czuć się bezpiecznie, zapraszając lubinian do swojego "domu".

Kibice ONICO podziękują w poniedziałek za wspólne emocje Guillaume'owi Samice. Z kolei z Cuprum rozstaje się po trzech latach z Robertem Tahtem. Estończyk nie idzie śladem Francuza na sportową emeryturę, a zmienia klub. Przyjmujący przeprowadza się do Arkasu Spor Izmir. Roszady personalne w obu obozach dopiero się zaczynają, więc niejeden siatkarz może zagrać o dobre, ostatnie wrażenie w meczu pod znakiem pożegnań.

Poniedziałkowy mecz PlusLigi:

20:00, ONICO Warszawa - Cuprum Lubin (o 7. miejsce)

Komentarze (0)