Wzmocnienia Resovii przed Ligą Mistrzów?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół Resovii Rzeszów dzięki zajęciu drugiej lokaty w PlusLidze będzie reprezentował nasz kraj w siatkarskiej Lidze Mistrzów. To duże wyróżnienie dla klubu i miasta, ale też duża odpowiedzialność - aby godnie reprezentować nasz kraj w tych rozgrywkach. Stąd działacze klubowi nie zasypują gruszek w popiele i już teraz planują perspektywicznie wzmocnienie zespołu pod kątem udziału w europejskim pucharze.

W tym artykule dowiesz się o:

O ile klub z Podkarpacia jest gotowy pod względem organizacyjnym, aby rozgrywać mecze z europejskimi rywalami w swojej hali na Podpromiu, o tyle wzmocnień wymaga kadra osobowa Asseco. Jak potwierdzają działacze z Rzeszowa zespół na pewno przejdzie mały retusz i zostanie wzmocniony. Pytanie tylko o skalę tego zjawiska. Wszystko uzależnione będzie od stanu klubowych finansów. W ubiegłym sezonie budżet klubu oscylował w granicach 8-9 mln złotych. W nowym powinien wzrosnąć, z czym liczy się zarząd klubu. Z drugiej strony możliwość gry w elitarnej Lidze Mistrzów powoduje, że część zawodników sama zgłasza swój akces do gry w rzeszowskich barwach.

- Nie jesteśmy jeszcze europejską finansową potęgą i nie możemy rywalizować na transferowym rynku z klubami rosyjskimi czy włoskimi. Na razie jesteśmy mocni w polskiej lidze. Rozglądamy się za perspektywicznymi gwiazdami w stylu Mikko Oivanena lub z jeszcze głośniejszym nazwiskiem i dużym obyciem międzynarodowym. Wielkich roszad w składzie raczej nie będzie, choć ostateczne zakupy uzależnimy od decyzji trenera Ljubomira Travicy. Jeśli uzna, że dana pozycja wymagać będzie solidnego wzmocnienia to trudno będzie ją nazwać kosmetyczną. Pewne działania zostały podjęte i pierwsze oferty już do nas spływają. Chociaż na każdego zawodnika nas nie będzie stać. Naszym celem w nowym sezonie będą udane występy w Lidze Mistrzów, zdobycie Pucharu Polski oraz ponownie co najmniej wicemistrzostwo Polski - potwierdza Bartosz Górski, wiceprezes Asseco Resovii na łamach PlusLiga.pl.

Źródło artykułu: