Liga Mistrzyń: thriller w Bukareszcie, VakifBank Stambuł w finale. Zespół Joanny Wołosz zagra o brązowy medal

To był mecz godny półfinału Ligi Mistrzyń. W Bukareszcie w spotkaniu z ładnymi wymianami i zwrotami akcji minimalnie lepiej zaprezentował się VakifBank, który pokonał Imoco Volley Conegliano (Joanna Wołosz) po tie-breaku.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Joanna Wołosz i siatkarki Imoco Conegliano Materiały prasowe / Imoco Volley / Na zdjęciu: Joanna Wołosz i siatkarki Imoco Conegliano
Sobotnie starcie o finał LM zapowiadało się ciekawie. Obie ekipy przystępowały do rywalizacji w dobrych humorach, gdyż niedawno wywalczyły tytuły mistrzowskie w swoich krajach.

Przez pierwszą fazę I seta na boisku trwała wyrównana walka i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. Umiejętnie i szybko starała się rozgrywać Joanna Wołosz, która dobrze współpracowała z Samantą Fabris (14:14). Natomiast w ofensywie bardzo męczyła się przyjmująca Kimberly Hill, której vis-a-vis, czyli Ting Zhu zaczęła napędzać poczynania VakifBanku. Z czasem wyższy bieg włączyła ekipa ze Stambułu, która wzmocniła zagrywkę i poprawiła blok, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 20:17. Podopieczne Giovanniego Guidettiego już nie roztrwoniły swojej przewagi i triumfowały do 22.

Po zmianie stron obrońca tytułu w Champions League szybko odskoczył rywalowi na cztery punkty (2:6), a później już tylko kontrolował boiskowe wydarzenia. Nieźle w ataku, ale i w bloku radziła sobie Lonneke Sloetjes, zaś drużyna z Turcji z każdą kolejną akcją przybliżała się do sukcesu w tej partii. Ostatecznie VakifBank Stambuł zwyciężył 25:21 i był o krok od wiktorii w tej konfrontacji.

Od startu trzeciej części pojedynku wszystko na jedną kartę musiała postawić ekipa Imoco Volley, która ograniczyła liczbę błędów własnych i wygrywała 13:8. Mistrzynie Italii grały skutecznie w defensywie i wyprowadzały zabójcze kontrataki. Zawodniczki prowadzone przez Daniele Santarellego potrafiły postawić kropkę nad "i" w tej odsłonie (25:17).

Siatkarki z Conegliano, po triumfie w III secie, złapały wiatr w żagle i prowadziły 10:6. Ciężar zdobywania punktów starała się brać na swoje barki Fabris, a przebudziła się Hill. Blok przeciwniczek gubiła Wołosz i w końcowym rozrachunku kwestia awansu do finału Ligi Mistrzyń miała się rozstrzygnąć w tie-breaku (25:15).

W piątej odsłonie trwała wymiana ciosów i co oczywiste nikt ani myślał, żeby odpuszczać w jakiejkolwiek akcji (8:8). W pewnym momencie na zagrywce pojawiła się Samantha Estephania Guadalupe Bricio Ramos i w głównej mierze za jej sprawą Imoco Volley Conegliano objęło prowadzenie 12:9, co stawiało drużynę z Półwyspu Apenińskiego w komfortowej sytuacji na finiszu batalii. Wtedy to trener Guidetti poprosił o przerwę dla swojego zespołu, a po czasie VakifBank odrobił straty z nawiązką (12:13). Ostatecznie doszło do walki na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachował klub ze Stambułu i to on w niedzielę zagra o złoto z CS Volei Alba Blaj (Rumunia). Natomiast Imoco w potyczce o 3. miejsce zmierzy się z Galatasarayem Stambuł (Turcja).

Liga Mistrzyń, półfinał:

Imoco Volley Conegliano - VakifBank Stambuł 2:3 (22:25, 21:25, 25:17, 25:15, 14:16)

Imoco Volley Conegliano: Wołosz, Fabris, Hill, Bricio Ramos, Melandri, Danesi, De Gennaro (libero) oraz Cella, De Kriujf.

VakifBank Stambuł: Zhu, Rasić, Ozbay, Sloetjes, Gunes, Kirdar, Orge (libero) oraz Robinson, Akman Caliskan, Aydemir Akyol, Karakurt, Senoglu.

Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku
Czy Imoco Volley Conegliano (Joanna Wołosz) zdobędzie brązowy medal w Lidze Mistrzyń 2017/2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×