Był ważnym elementem układanki Indykpolu AZS Olsztyn, który na koniec sezonu wywalczył czwarte miejsce w Pluslidze. Mateusz Nykiel dbał o dobre przygotowanie taktyczne zespołu i zapisywanie meczów za pomocą liczb.
Już we wtorek statystyk dołączył do kobiecej kadry Australii, z którą wyjechał na Słowenię. Tam zespół rozegra trzy sparingi i w weekend powróci do Żor, gdzie podobnie jak męska reprezentacja Australii, ma swoją bazę treningową. W poniedziałek drużyna ma w planie zmierzenie się z młodzieżową kadrą Polski w Szczyrku, by kolejnego dnia wylecieć do Kazachstanu.
- Pod koniec marca skontaktował się ze mną Team Manager z federacji australijskiej, którego miałem okazję poznać w zeszłym roku, kiedy pomagałem męskiej kadrze na zgrupowaniu. Zapytał czy chciałbym dołączyć do ich kadry kobiet, by pomóc w nadchodzącym turnieju kwalifikacyjnym do Ligi Narodów, który jest dla nich imprezą docelową. Zgodziłem się od razu, bo jest to dla mnie kolejne zawodowe wyzwanie, a przede wszystkim możliwość dalszego rozwoju - wyjaśnił Mateusz Nykiel.
Reprezentacja Australii kobiet nie trafiła do Ligi Narodów, w tym sezonie będzie walczyć o to, by znaleźć się w tych rozgrywkach za rok.
Mateusz Nykiel nie jest jedynym polskim statystykiem, który pracuje dla zagranicznej kadry. Kamil Sołoducha od lat współpracuje z reprezentacją Finlandii, a Karol Rędzioch zadebiutuje w zespole z Belgii.
ZOBACZ WIDEO Ależ to był mecz! Cztery gole, kartki i kontrowersje w El Clasico [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]