Polska siatkówka na ścianie ratusza. Wyjątkowa promocja Ligi Narodów
W niedzielny wieczór na Placu Kwiatowym w Katowicach kilkuset wiernych fanek i fanów polskiej siatkówki uczestniczyło w akcji promującej następczynię Ligi Światowej, Siatkarską Ligę Narodów.
Spektakularna akcja odbyła się przed siedzibą katowickiego magistratu. Siatkarscy kibice byli świadkami mappingu na ścianach budynku Urzędu Miasta Katowice. Efektowne multimedialne animacje zaprezentowały między innymi 90 lat sukcesów polskiej siatkówki. Wszystkie osoby oglądające pokaz mogły czynnie uczestniczyć w animacji i stały się "częścią gry", jak głosi oficjalne hasło Ligi Narodów. Pokaźną grupę siatkarskich fanów powitali Ewelina Kajzerek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. organizacji imprez strategicznych i Jacek Sęk, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
- W imieniu Marcina Krupy, prezydenta miasta zapraszam na inaugurację kolejnego,ważnego wydarzenia siatkarskiego w Katowicach. Katowice zawsze były, są i będą ważną częścią najważniejszych międzynarodowych wydarzeń siatkarskich w Polsce. Spotykamy się w Spodku w najbliższy piątek - powiedziała Ewelina Kajzerek.Katowicki Spodek w roku 1998 był areną historycznego debiutu reprezentacji Polski w elitarnej Lidze Światowej. To wydarzenie rozpoczęło pasmo późniejszych sukcesów męskiej reprezentacji w XXI wieku (wicemistrzostwo świata 2006, mistrzostwo Europy 2009,brązowy medal Ligi Światowej 2011, brązowy medal Mistrzostw Europy 2011, srebrny medal Pucharu Świata 2011, zwycięstwo w Lidze 2012, mistrzostwo świata 2014, brązowy medal Pucharu Świata 2015).
25 maja w katowickim Spodku dojdzie do historycznej inauguracji Ligi Narodów spotkaniem polskich siatkarzy z Koreą Południową (godz. 16). W kolejnych dwóch dniach areną zmagań Biało-Czerwonych będzie krakowska Tauron Arena, w której Polacy zmierzą się z Rosją (26 maja, godz. 16) i Kanadą (27 maja, godz. 16). Od 1 do 3 czerwca w Łodzi zawodnicy Vitala Heynena zagrają w kolejnym turnieju Ligi Narodów z Francją, Chinami i Niemcami.
ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"