Janusz przez ostatnie trzy sezony występował w PGE Skrze Bełchatów, z którą zdobył złoty, srebrny i brązowy medal w PlusLidze, Puchar oraz Superpuchar Polski. Sam został wybrany najlepszym rozgrywającym PP 2018.
O miejsce w składzie Trefla ten mający 195 centymetrów wzrostu będzie walczył z Michałem Kozłowskim. - Rywalizacja na pewno nie będzie łatwa, ponieważ Michał - z którym zresztą znamy się jeszcze z czasów wspólnego grania w AZS-ie Częstochowa - w minionym sezonie, gdy pojawiał się na parkiecie, prezentował się bardzo dobrze - stwierdził.
- Uważam, że pokazałem w poprzednich sezonach, że jestem w stanie prowadzić zespół jako pierwszy rozgrywający, ale wszystko oczywiście zweryfikuje boisko. Bardzo się cieszę, że będę miał możliwość pracy z takim trenerem, jakim jest Andrea Anastasi. Wierzę, że ta współpraca pomoże mi wejść na wyższy poziom, dlatego po otrzymaniu oferty nie zastanawiałem się długo. Bardzo się też cieszę z przeprowadzki do Gdańska - piękne miasto, dobrze zorganizowany klub ze świetnym trenerem. Wybór dla mnie był prosty i jestem szczęśliwy, że przyszły sezon spędzę w Gdańsku - dodał zawodnik, który niedawno zadebiutował w zespole Biało-Czerwonych prowadzonym przez Vitala Heynena.
W przyszłym sezonie grę #gdańskichlwów prowadzić będzie mistrz Polski Marcin Janusz! Witamy w @gdansk! Więcej https://t.co/wobViasnDs pic.twitter.com/C2AgJipjmq
— Trefl Gdańsk (@Trefl_Gdansk) 22 maja 2018
Wcześniej do gdańskiej ekipy dołączyli atakujący Maciej Muzaj i Kewin Sasak. Natomiast klub opuścili: Damian Schulz, TJ Sanders, Daniel McDonnell i Brad Gunter.
ZOBACZ WIDEO Gdańszczanie napisali piękną historię. Damian Schulz: Medal to wisienka na torcie