Biało-Czerwoni od początku meczu konsekwentnie realizowali swoje założenia taktyczne, co pozwoliło im bez straty seta rozprawić się z podopiecznymi Siergieja Szlapnikowa. - Wydaje mi się, że w spotkaniu z Rosją nie widać było po nas żadnych nerwów. Naprawdę graliśmy to, co mieliśmy grać. Blokowaliśmy te strefy, które mieliśmy blokować. Można powiedzieć, że Rosjanie zagrali tak, jak ich rozpisaliśmy - przyznał Damian Schulz.
W pojedynku z reprezentacją Rosji, trener Vital Heynen postanowił niemal całkowicie zmienić podstawowy skład w porównaniu do poprzedniego starcia z Koreą. - Mamy bardzo fajną drużynę, dwudziestu paru zawodników, więc na pewno przez całą Ligę Narodów każdy dostanie swoją szansę na grę. Cieszy fakt, że tak szybko ta gra całkiem fajnie wygląda - podkreślał zawodnik.
Na pozycji atakującego spora konkurencja. W pojedynku z Koreą, szkoleniowiec polskiej drużyny postawił na Dawida Konarskiego, zaś w sobotnim meczu w wyjściowej szóstce znalazł się Łukasz Kaczmarek. - Każdy z nas wie jaka jest sytuacja i każdy z nas musi się zaprezentować. Wszyscy dostaniemy swoją szansę. Miejmy nadzieję, że każdy zagra jak najlepiej, a wtedy trener będzie miał ból głowy kogo wybrać dalej - zakończył Damian Schulz.
W ostatnim dniu pierwszego weekendu Ligi Narodów Polacy zmierzą się z Kanadyjczykami, z którymi w ostatnim czasie rozegrali dwa mecze towarzyskie i jeden dwusetowy sparing.
ZOBACZ WIDEO Heynen wskazał element, w którym kadra może być jeszcze lepsza. Progres już jest widoczny
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)