Dwa ważne transfery w Indykpolu AZS-ie Olsztyn. Szykują się kolejne

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Serhiy Kapelus
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Serhiy Kapelus

Do plusligowej drużyny z Olsztyna oficjalnie dołączyli Serhiy Kapelus, były przyjmujący GKS-u Katowice i Radosław Gil, perspektywiczny rozgrywający, który spędził ostatni sezon w Słowenii.

Tym samym potwierdziły się nasze wcześniejsze doniesienia na temat ruchów transferowych w AZS-ie. - Radek Gil jest młodym i perspektywicznym zawodnikiem. Jest mistrzem świata juniorów i wierzę, że będzie wartościowym zmiennikiem Pawła Woickiego. Myślę, że doświadczenie nabyte przez Radka w Słowenii, będzie procentować w Indykpolu AZS. Serhiy z kolei jest doświadczonym zawodnikiem i takiego trener Roberto Santilli szukał do swojej koncepcji. Wiadomo, że Daniel Pliński zakończył swoją karierę, więc doświadczenie Sergieja na pewno nam się przyda - mówił klubowemu portalowi Tomasz Jankowski, prezes zarządu Indykpolu AZS Olsztyn. Jak poinformował akademicki klub, Radosław Gil podpisał roczną umowę, zaś Serhiy Kapelus dwuletnią.

Były skrzydłowy GKS-u Katowice, który od lat występuje na szczeblu polskiej ekstraklasy, będzie rywalizował o miejsce w składzie ekipy znad Kortowa z Marcelem Luxem i Robbertem Andringą. Natomiast Gil, który wraca do Polski po sezonie w słoweńskim Calcicie Kamnik (zakończonym wicemistrzostwem kraju), będzie wsparciem dla jednej z ważniejszych postaci drużyny z Olsztyna. - Ważnym czynnikiem, który wpłynął na podpisanie kontraktu, była osoba Pawła Woickiego. Cieszę się, że będę mógł od niego wiele się nauczyć, zarówno pod względem technicznym, jak i taktycznym - mówił mistrz świata juniorów z 2017 roku.

Olsztyński klub ma postarać się o jeszcze jednego przyjmującego, poza tym niemal pewne są już transfery środkowych, którzy mają załatać lukę po kończącym karierę Danielu Plińskim. Według naszych informacji do Pawła Pietraszki i Miłosza Zniszczoła mają dołączyć Sebastian Warda (ex-ONICO Warszawa) i utalentowany Mateusz Poręba z AKS-u Resovii Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO Robert Kaźmierczak: Każdy chciałby mieć taki ból głowy, jak Vital Heynen

Komentarze (0)