Dmitrij Muserski: Kiedy polscy kibice śpiewają hymn aż ciarki przechodzą po plecach

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Dmitrij Muserski w ataku
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Dmitrij Muserski w ataku

- Wróciłem. Jestem zdrowy i cieszę się, że znów gram w kadrze - mówił Dmitrij Muserski po zakończeniu turnieju Ligi Narodów w Polsce. - To niesamowita przyjemność dla sportowców występować przed taką publicznością jak polska.

W zeszłym roku Dmitrij Muserski w rozmowie ze WP SportoweFakty stwierdził, że nie czuje w duszy pragnienia, by występować w reprezentacji Rosji. Narzekał, że nie czuje się najlepiej fizycznie, a granie przez wiele lat bez wakacyjnego odpoczynku spustoszyło jego organizm. Nie tylko zrezygnował w występów w kadrze, ale też w trakcie sezonów ligowych musiał nieraz pauzować z powody kontuzji kręgosłupa, czy barku, a najgorzej było z kolanami. W końcu jednak udało mu się przejść pełny cykl rehabilitacji, wyleczył urazy i odpoczął psychicznie od ciągłej presji.

- Najważniejsze, że jestem zdrowy i nic mnie nie boli. Nie narzekam na żadne poważne urazy i nic mnie nie niepokoi - mówił Dmitrij Muserski po zakończeniu turnieju Ligi Narodów w Polsce. - Cieszę się, że wróciłem do reprezentacji. Od zeszłego roku kilka rzeczy się zmieniło i trafiło w końcu na właściwe miejsce. Wróciłem, gram i jestem z tego powodu szczęśliwy.

W ostatnim sezonie ligowym Dmitrij Muserski znów był jednym z najlepszych zawodników całej Superligi, a pierwsze występy po powrocie do reprezentacji świadczą, że dobrą formę zabrał ze sobą na kadrę.

Po pierwszym weekendzie Ligi Narodów może się pochwalić najwyższą efektywnością w ataku (60 proc.), jest też najlepiej zagrywającym (średnio 0,67 asa na set) i najlepszym blokującym (0,89 bloku na set). Podczas turnieju w Polsce był liderem zespołu i wyglądał na siatkarza, który spędził ostatnie tygodnie na innym zgrupowaniu niż koledzy reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Składu na kolejny mecz nikt nie jest w stanie przewidzieć

Dmitrij Muserski twierdzi jednak, że do szczytu formy jeszcze daleka droga i nie do końca zgadza się z tym, że prezentuje się znakomicie na tle pozostałych. - Jest jeszcze nad czym pracować. Dopiero od niedawna trenujemy razem i również fizycznie było ciężko wytrzymać trudy pierwszego turnieju - powiedział Muserski.  - Kibicom może się wydawać, że w reprezentacji Rosji jest dużo nowych twarzy, ale dla mnie osobiście to są dobrze znani siatkarze, którzy wiele potrafią. Co prawda jest kilku młodych zawodników, jest komu pracować nad sobą i rozwijać się sportowo. Wszyscy będziemy ciężko trenować.

Po porażce z Polakami 0:3 Dmitrij Muserski zamieścił na koncie społecznościowym Facebook emocjonalny wpis, który zaczął słowami: "Człowiek, który się podniósł, już nie jest tym samym, który upadł. To jest proces odrodzenia i nic się nie zmieni, jeśli tak się nie stanie".

Siatkarz przyznaje, że wielkie wrażenie podczas tego spotkania zrobili na nim, po raz kolejny, polscy kibice mimo że, nieraz miał już okazję występować w polskich halach. - Widownia reagowała na wydarzenia na boisku niesamowicie. Wielu moich kolegów po raz pierwszy znalazło się w takiej sytuacji. Nie czuli nigdy wcześniej takie atmosfery - mówił Dmitrij Muserski. - Chciałbym by w Rosji organizacja meczów siatkarskich była na choćby zbliżonym poziomie. Kiedy wszyscy na trybunach jednym głosem śpiewają hymn aż ciarki przechodzą po plecach. To wielka przyjemność dla sportowców występować przed taką publicznością, a kibice również wyglądają na zadowolonych. Aż chce się tu wracać.

Źródło artykułu: