Zdecydowanie więcej szans na sukces w piątkowym pojedynku w Aix-en-Provence dawano Serbom, którzy po trzech wygranych z rzędu (z Rosją, Bułgarią i Australią) znów są w grze o Final Six LN. Plany Plavim chcieli pokrzyżować Argentyńczycy z Facundo Conte na czele, ale nie zrealizowali swojego celu.
Co prawda Albicelestes dobrze otworzyli konfrontację, bo wygrali pierwszego seta do 20. Jednakże w trzech następnych partiach lepsi okazali się serbscy siatkarze, którzy triumfowali kolejno do 23, 15 i 22, a w całym pojedynku 3:1.
Kluczem do wygranej brązowych medalistów ostatnich mistrzostw Europy okazała się przede wszystkim bardzo dobra zagrywka (7:3). Ponadto podopieczni Nikoli Grbicia zagrali skuteczniej w bloku (8:5) oraz w ataku (63:54), ale popełnili więcej błędów własnych (Serbia - 23, Argentyna - 17).
Kadrę Serbii do wiktorii poprowadzili: Drazen Luburić (20 pkt), Srećko Lisinac (16 pkt), Petar Krsmanović (15 pkt) i Uros Kovacević (14 pkt). Natomiast w szeregach Argentyny najlepiej spisali się Cristian Poglajen (15 pkt) oraz Facundo (15 pkt).
Liga Narodów, grupa 12 (Aix-en-Provence):
Argentyna - Serbia 1:3 (25:20, 23:25, 15:25, 22:25)
Argentyna: Conte, Sole, Poglajen, Loser, Lopez, Cavanna, Danani (libero) oraz Sanchez, Franchi, Ramos, Zanotti.
Serbia: Lisinac, Luburić, Kovacević, Krsmanović, Jovović, Katić, Majstorović (libero) oraz Rosić (libero), Ivović, Okolić.
ZOBACZ WIDEO Wilfredo Leon pierwszy raz w polskiej szatni. "On jest już częścią drużyny"