Liga Narodów Kobiet: nerwowa bitwa dla Turcji. Pokonała Serbię po blisko czterech latach

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Turcji siatkarek
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Turcji siatkarek

Ponownie tie-breakiem zakończyło się spotkanie w grupie B turnieju finałowego Ligi Narodów Kobiet. Turcja pokonała 3:2 Serbię i wyszła na prowadzenie w tabeli.

W tym artykule dowiesz się o:

Wynikiem 2:3 zakończył się mecz Turczynek z Amerykankami na początek turnieju finałowego Ligi Narodów, a także ich pojedynek z Serbkami w fazie grupowej. Drużyna znad Bosforu zmarnowała wtedy szansę na odniesienie pierwszego zwycięstwa z przeciwnikiem z Bałkanów od sierpnia 2014 roku. W czwartek stanęła ona przed kolejną okazją do przerwania impasu i tym razem już nie dała się przechytrzyć rywalkom w długim spotkaniu.

To Serbki przystąpiły do rywalizacji rozpędzone. Po kilku akcjach meczu prowadziły 5:2 i ten start okazał się decydujący dla losów seta zakończonego wynikiem 25:20. Najwięcej punktów dla zespołu zdobywała Tijana Bosković, choć nie imponowała skutecznością, wykorzystując 5 z 23 wystaw od rozgrywającej. Ostatecznie liderka Serbek wywalczyła w czwartek 31 "oczek" dla zespołu.

W podstawowym składzie była również znana z polskich boisk Jelena Blagojević i od czasu do czasu można było na nią liczyć w ataku. Z kwadratu rezerwowych weszły na boisko Bianka Busa, Ana Bjelica i Stefana Veljković. W drugim secie Serbki nie potrafiły równie dobrze wystartować i kilkanaście minut później zafiniszować. Ta partia należała do Turczynek, którym w wygraniu 25:21 pomogły zmienniczki Seyma Ercan i Ebrar Karakurt.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. "Czy my jesteśmy aż takimi dziadami?" Dziennikarze zastanawiają się nad słowami Nawałki

Turcja prezentowała się coraz lepiej. Hande Baladin dwoiła się w ataku, a Zehra Gunes pięć razy zablokowała rywalkę. Dzięki tej zawodniczce drużyna z pogranicza kontynentów miała zdecydowaną przewagę na siatce. W trzecim secie zwyciężyła 25:18 i to reprezentacja Serbii znalazła się w tym momencie meczu pod ścianą. Zareagowała pozytywnie i doprowadziła do tie-breaka, wygrywając czwartego seta 25:19.

Jakby emocji było mało decydująca runda w nerwowej bitwie zakończyła się krótką walką na przewagi. Wygrała Turcja 16:14 i to ona jest zdecydowanie bliżej awansu do półfinału. W piątek będzie ona oczekiwać na wynik pojedynku Serbek z Amerykankami.

Serbia - Turcja 2:3 (25:20, 21:25, 18:25, 25:19, 14:16)

Serbia: Bosković (31), Rasić (14), Milenković (13), Stevanović (8), Blagojević (8), Zivković (3), Popović (libero) oraz Busa (3), Malesević, Antonijević, Veljković, Bjelica

Turcja: Baladin (20), Dundar (12), Gunes (11), Boz (5), Ozbay (2), Ismailoglu (1), Akoz (libero) oraz Karakurt (14), Ercan (11), Alikaya (1), Sarioglu

MeczePunktySety
1. Turcja 2 3 5:5
2. USA 1 2 3:2
3. Serbia 1 1 2:3
Komentarze (0)