Niewiele zabrakło, aby polscy siatkarze awansowali do półfinału mistrzostw Europy U-20. Porażka z Włochami zniweczyła szansę gry o medale, ale nie załamała podopiecznych Mariusza Sordyla. Po dniu przerwy, Biało-Czerwoni, mimo że nie byli faworytem sobotniego starcia, pokonali Białorusinów 3:1 i zapewnili sobie prawo gry o 5. miejsce na turnieju.
Pierwsze dwie odsłony to była bitwa o to, kto lepiej poradzi sobie z presją turnieju. Oba zespoły były rozczarowane wynikami, jednak tylko jeden mógł sobie tę gorycz osłodzić, zwyciężając w "finale pocieszenia". Po dwóch setach trudno było wskazać faworyta. Pewne było natomiast to, że nikt nie zamierza ułatwiać rywalowi zadania i po niepowodzeniu w walce o medale, równie mocno pragnie piątego miejsca.
Na inaugurację wygrali Biało-Czerwoni, ale odpowiedź rywali była natychmiastowa. Paradoksalnie, to rywale lepiej radzili sobie w przyjęciu, jednak w polskich szeregach kapitalnie spisywał się rozgrywający Wiktor Nowak. Jego wystawy ułatwiały zadanie kolegom. Zarówno Kamil Kosiba, Mateusz Janikowski, Remigiusz Kapica i Sebastian Adamczyk byli niemal bezbłędni w ofensywie, dzięki czemu inauguracyjna odsłona padła łupem Polaków.
Drugi set to rewanż przeciwników. Także i tym razem nie brakowało dramatyzmu, niestety dla nas, bez szczęśliwego zakończenia. Trudny do zatrzymania okazał się Petr Miniakou. Momenty dobrej gry mieli również Uładzisłau Dawyskiba i Maksim Bahatka. To wystarczyło, aby doprowadzić do remisu po dramatycznej końcówce.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Polscy dziennikarze pod K2 narażali własne życie. To było niepotrzebne
Polacy byli podrażnieni brakiem awansu, dlatego nie można było się dziwić ich agresji w kolejnych partiach. Półfinał był w zasięgu, należało to potwierdzić, wygrywając rywalizację o miejsca 5-8. Białorusini mogli pomarzyć o sukcesie w tym meczu. Tym bardziej, że w kolejnej odsłonie Polacy niezwykle skutecznie przyjmowali, wyprowadzając ataki. Rywale starali się odpowiadać, ale bez powodzenia. W czwartej odsłonie Remigiusz Kapica i Mikołaj Sawicki grali jak w transie, rozbijając rywali.
Polacy zagrają o 5. miejsce na Mistrzostwach Europy U-20 2018. Biorąc pod uwagę fakt, do jak trudnej grupy trafili, wynik ten należy uznać za sukces. Cieszyć może przede wszystkim to, że zespół pokazał charakter i podniósł się w "finale pocieszenia".
Białoruś - Polska 1:3 (27:29, 28:26, 21:25, 16:25)
Białoruś: Pasawiec, Czarnysz, Miniankou, Hamolka, Dawyskiba, Ciuszkiewicz, Ratucki (libero) oraz Babkiewicz, Bahatka, Junicki, Abuchouski.
Polska: Nowak, Adamczyk, Kapica, Janikowski, Poręba, Firszt, Szymura (libero) oraz Kosiba, Michalak, Grygiel.