W poniedziałek Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej opublikowała oświadczenie, w którym potwierdziła, że zarząd Trefla Proximy Kraków SA podjął ostateczną decyzję o wycofaniu zespołu z LSK w sezonie 2018/2019. W najbliższy piątek na posiedzeniu Rady Nadzorczej PLPS odbędzie się spotkanie z przedstawicielami krakowskiego klubu.
Wiadomo, że już są dwa kluby, które chciałyby zająć jego miejsce. Jednym z nich jest mistrz I ligi, Energa MKS Kalisz. Prezes Błażej Wojtyła w rozmowie z portalem faktykaliskie.pl potwierdził, że klub jest zainteresowany grą na najwyższym szczeblu rozgrywkowym i prowadzi w tej sprawie stosowne rozmowy.
- Spowodowaliśmy "bum" na siatkówkę w Kaliszu. Uważam, że to miasto zasługuje na siatkówkę przez duże "s". Jest zainteresowanie, są tradycje, piękna hala, kibice na trybunach. Kiedyś była tu ekstraklasa. Kalisz jest gotowy i trzeba zrobić wszystko, by ta siatkówka na najwyższym poziomie tutaj była - mówił trener Mariusz Wiktorowicz w maju, po przegranych barażach o miejsce w LSK z Legionovią Legionowo.
W kadrze drużyny z Wielkopolski pozostało sześć siatkarek, które wygrały rozgrywki na zapleczu LSK w poprzednim sezonie. To Sylwia Kucharska, Justyna Andrzejczak, Ewelina Janicka, Kinga Dybek, Katarzyna Drewniak i Anna Głowiak. Sprowadzono także siedem nowych zawodniczek - Aleksandrę Wańczyk, Agatę Nowak, Natalię Strózik, Aleksandrę Cygan, Malwinę Stroińską, Julię Wałek i Małgorzatę Sobolewską.
ZOBACZ WIDEO Trudne dzieciństwo Sofii Ennaoui. "Samotna matka z dwójką dzieci nie ma łatwo"