Przedstawicielki gospodarza cyklu Volley Masters stać było w pierwszym secie na utrzymywanie kroku ekipie Chin, ale im dalej w mecz, tym przewaga Azjatek była coraz bardziej wyraźna. Niedawne triumfatorki Igrzysk Azjatyckich (w składzie na Montreux 2018 zostało sześć zawodniczek z tamtego turnieju) spokojnie wygrały na inaugurację turnieju 3:0 dzięki kapitalnej postawie Hu Mingyuan (12 pkt, 5 bloków) i Liu Yanhan, autorce 12 "oczek". Po stronie szwajcarskiej wyróżniła się Maja Storck (11 pkt), ale zwykle nie miała większych szans w starciu ze szczelnym i wysoko skaczącym blokiem rywalek z Azji.
Zdecydowanie ciekawszym starciem była konfrontacja brazylijsko-rosyjska. Pierwszy rywal reprezentacji Polski kobiet w tegorocznej edycji Volley Masters (mecz odbędzie się w środę 5 września o 21:15) przegrał z Rosjankami pierwszego seta do 24, a Irina Fetisowa błysnęła w tej części meczu aż pięcioma blokami. Ale kolejne sety należały już do Brazylijek, które poprawiły komunikację między rozgrywającą Danielle Lins a atakującymi.
Skutecznością popisały się Gabi Guimares i Rosamaria Montibeller (18 i 16 pkt), a do tego zawodniczki Brazylii wykazały się lepszą zagrywką i blokiem niż Rosjanki. Trener Wadim Pankow mógł tylko zastanawiać się, dlaczego tak niewiele wynika z punktów Natalii Gonczarowej (19 pkt) i Ksenii Parubiec (14 pkt). Rozgrywające Sbornej długo szukały najlepszego tempa z prawym skrzydłem, tymczasem rywal z Ameryki Południowej kontrolował sytuację na siatce dzięki Anie Carolinie Da Silva i Thaisie Menezes. Obie środkowe zatrzymywał rywalki łącznie 9 razy. Wracająca do kadry narodowej Fernanda Garay zeszła z parkietu na stałe po dwóch setach, nie mogąc wesprzeć należycie swoich koleżanek.
W ostatnim wtorkowym spotkaniu w Montreux Turcja bez straty seta poradziła sobie z Włoszkami, które okazały się słabsze od rywala pod względem siły i konsekwencji. Azzurre miały okazję na wyrównanie wyniku w drugim secie, ale Paoli Egonu (14 pkt) zabrakło wsparcia drużyny, zaś Turczynki, choć nie grały swojej najlepszej siatkówki, kontrolowały wydarzenia na boisku dzięki zagrywce. Do pozytywów spotkania należy zaliczyć występ rozgrywającej Cansu Ozbay, która nieraz wykorzystywała gapiostwo przeciwniczek i wiedziała, kiedy najlepiej korzystać z możliwości skrzydłowych.
Wyniki pierwszego dnia Montreux Volley Masters 2018:
Chiny - Szwajcaria 3:0 (25:21, 25:14, 25:10)
Brazylia - Rosja 3:1 (24:26, 25:21, 25:21, 25:23)
Włochy - Turcja 0:3 (18:25, 24:26, 21:25)
Środa, 5 września:
Kamerun - Rosja (godz. 16:30)
Chiny - Włochy (godz. 18:45)
Brazylia - Polska (godz. 21:15)
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Postępy w zagrywce cieszą najbardziej