Trudno było przewidzieć przebieg ostatniego meczu Polek na rozgrywanych w Tiranie mistrzostwach Europy. Gdyby straciły siły i determinację po przegranym w dramatycznych okolicznościach półfinale z Rosją, byłoby to przykre, ale wytłumaczalne. Jednak po pierwszym secie okazało się, że wszelkie obawy były przedwczesne. Biało-Czerwone dzięki bardzo dobrej postawie w ataku i zagrywce zaczęły spotkanie od wygranej partii (25:21).
Kolejną dobrą wiadomością w obozie reprezentacji kierowanej przez Waldemara Kawkę była ta o stanie zdrowia Aleksandry Gryki. Polska środkowa doznała fatalnie wyglądającej kontuzji podczas tie-breaka granego z Rosją, ale jak zapewnił statystyk turnieju Piotr Świniarski na Twitterze, badania nie wykazała większego urazu. Gryka nie zagrała w meczu z Turcją przez decyzję sztabu, który chciał, by środkowa doszła do pełni sprawności w Polsce.
W kolejnych dwóch setach wydawało się, że to może być koniec biało-czerwonej pogoni za złotem. Polskie przyjęcie znacznie obniżyło jakość, a po stronie tureckiej drugie życie zyskały Merve Atlier i Yaprar Erkek. By uratować spotkanie, potrzeba było silnego zrywu i odrobiny szczęścia. Oba warunki zostały spełnione w secie numer cztery: Polki pilnowały rywala blokiem, Magdalena Stysiak została częściowo odciążona przez duet Oliwia Bałuk-Zuzanna Górecka, a do tego doszły błędy przeciwniczek w zagrywce i ataku.
Piąty set już tradycyjnie był wojną nerwów, choć nasze rodaczki prowadziły od jego początku do końca, nie miały prawa być niczego pewne, bo wyniku pilnowała skuteczna Erkek. Sprawy w swoje ręce wzięły Bałuk i Stysiak (ta druga skończyła 7 z 12 swoich uderzeń), dzięki czemu zawodniczki trenera Kawki mogły po ostatniej piłce świętować zasłużony sukces.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Postępy w zagrywce cieszą najbardziej
Brąz polskich juniorek to pierwszy medal ME naszych siatkarek w tej kategorii wiekowej od 2002 roku i złota wywalczonego w Zagrzebiu. W niedzielę 9 września zostanie rozegrany jeszcze mecz o złoto turnieju (godz. 19), w którym zmierzą się kadry Włoch i Rosji.
Turcja - Polska 2:3 (21:25, 25:17, 25:15, 20:25, 12:15)
Turcja: Atlier, Kafkas, Kara, Aydin, Erkek, Cebecioglu, Kurt (libero, Guctekin (libero) oraz Sahin, Katipoglu, Uzen.
Polska: Stysiak, Centka, Górecka, Bałuk, Laskowska, Zaborowska, Jagła (libero) oraz Szczurowska, Damaske P.
.
BRAWO !!!