ME juniorek: a mogło być pięknie. Polki minimalnie przegrały półfinał z Rosją
Reprezentacja juniorek postawiła się faworyzowanej Rosji i walczyła dzielnie przez pięć setów. Siatkarki Waldemara Kawki miały szansę na finał mistrzostw Europy, ale przegrały 2:3 w dramatycznych okolicznościach.
Jeszcze większym ciosem był dla Biało-Czerwonych set numer trzy. Prowadziły one świetną walkę z Rosją do stanu 22:22, ale w decydującym momencie zabrakło pomysłu na przebicie się przez wysoki blok. Tak stracona szansa na prowadzenie mogła podłamać każdy zespół, ale nie polskie juniorki, szalenie zdeterminowane, by dokonywać rzeczy trudnych i niemożliwych. W partii numer cztery nasze zawodniczki atakowały ze skutecznością rzędu 72(!) procent, a Zuzanna Górecka skończyła każdy ze swoich sześciu ataków. Liderująca zespołowi Rosji Waleria Szewczuk mogła tylko, jak koleżanki z zespołu, pokręcić głową i szykować się na piątego seta.
W tie-breaku aż wrzało od emocji, oba zespoły wrzeszczały po udanych akcjach na potęgę, by dać upust energii i sportowej złości. Polki prowadziły po świetnych uderzeniach Magdaleny Stysiak 10:5 i 12:8, wydawało się, że są na tyle rozpędzone, by dopełnić dzieła w dobrym stylu. Ale wtedy ekipa trenera Karikowa zdołała po wściekłych uderzeniach Matwiejewej i Szewczuk doprowadzić do remisu, do tego zupełnie zacięło się polskie lewe skrzydło. Co gorsza, podczas akcji na 16:15 dla Rosji kontuzji przy siatce doznała Aleksandra Gryka, która musiała zejść z parkietu z pomocą członków sztabu. To dobiło polską ekipę, która przegrała decydującą akcję i miała prawo być dumna z występu, ale szalenie niezadowolona z wyniku.
Po polskiej stronie gwiazdą była bez wątpienia Stysiak (34 punkty), poza tym wielką pracę wykonał duet przyjmujących Zuzanna Górecka-Oliwia Bałuk (21 i 18 pkt). Rosjanki, wśród których najlepiej punktowały Szewczuk (20 pkt) i Tatiata Kadoczkina (18), zagrają o mistrzostwo Europy z Włoszkami, które pokonały 3:1 Turcję. To właśnie siatkarki znad Bosforu będą rywalkami Biało-Czerwonych w meczu o brązowy medal turnieju (9 września, godzina 16:30). Nasza reprezentacja juniorek będzie walczyła o medal ME po raz pierwszy od 2002 i mistrzostwa Starego Kontynentu podczas rozgrywek w Zagrzebiu.
Rosja - Polska 3:2 (21:25, 25:19, 25:22, 19:25, 17:15)
Rosja: Puszina, Pipunirowa, Rasputnaja, Sobolewa, Szewczuk, Jakuszina, Szepielewa (libero) oraz Kadoczkina, Borisowa, Matwiejewa, Browkina.
Polska: Stysiak, Górecka, Bałuk, Laskowska, Gryka, Zaborowska, Jagła (libero) oraz Centka, Szczurowska.