MŚ 2018. Igor Kolaković przed meczem z Polską: My jesteśmy bardziej techniczni, wy mocniejsi fizycznie

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Igor Kolaković (w środku)
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Igor Kolaković (w środku)

- Wydaje mi się, że my jesteśmy bardziej technicznym zespołem. Z kolei Polacy są trochę wyżsi i trochę lepiej wyglądają pod względem fizycznym - mówi przed meczem z Polską na MŚ trener siatkarskiej reprezentacji Iranu Igor Kolaković.

W tym artykule dowiesz się o:

Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty: Pewnie wie pan, o co będę pytać?

Igor Kolaković, trener siatkarskiej reprezentacji Iranu: Jeśli chce mnie pan pytać o wasz kraj, to mogę dużo powiedzieć. Bardzo lubię Polskę, bo wy lubicie siatkówkę, wszystkich zawodników i reprezentacje. Zawsze się cieszę, gdy mogę przyjechać na jakiś mecz do Polski, lub gdy gram przeciwko Polakom. W innych krajach ten sport nie jest tak popularny i stąd moja sympatia do was.

[b]

W poniedziałkowy wieczór odstawi pan jednak na bok tę sympatię i zrobi wszystko co w pana mocy, żeby pokonać reprezentację Polski. Który zespół wydaje się panu faworytem?[/b]

Bardzo trudno ocenić. Mecz nam to pokaże. Wyjdziemy na boisko po zwycięstwo, Polacy także. Uważam, że obie drużyny czeka bardzo ciężkie spotkanie.

Co może być przewagą pana zespołu w tym meczu?

Mogę powiedzieć o naszych atutach w starciu z każdym rywalem, nie tylko z Polską. Mamy wielkie ambicje i wielką energię w zespole. A już konkretnie w porównaniu do waszej drużyny to myślę, że jesteśmy bardziej technicznym zespołem. Z kolei Polacy są trochę wyżsi, trochę lepiej wyglądają pod względem fizycznym. Trudno jednak powiedzieć, co będzie ważniejsze w poniedziałkowym spotkaniu. Czasem wygrywa ten, który jest lepszy technicznie, a czasem silniejszy.

Czy szczególną uwagę będziecie zwracać na Michała Kubiaka? W spotkaniach Polska - Iran zwykle dużo się wokół niego dzieje. W przeszłości często prowokował irańskich graczy.

Nie widziałem go w takiej sytuacji. Od kiedy prowadzę Iran, zmierzyliśmy się ze sobą dwa razy w Lidze Światowej i wtedy nie zaobserwowałem żadnych prowokacji z jego strony. Może wcześniej rzeczywiście tak było. W każdym razie bardzo szanuję Kubiaka. To świetny gracz, może nawet jeden z najlepszych przyjmujących na świecie. I tyle. Wyrazy uznania dla niego, o jego prowokacjach w stronę irańskich graczy nie mogę nic powiedzieć.

Wydaje mi się, że teraz widzimy Irańczyków o wiele spokojniejszych i bardziej cierpliwych niż przed tym, gdy został pan ich trenerem. Czy zaszczepił im pan trochę serbskiej mentalności?

Nie, myślę, że po prostu staram się wyciągać z nich to, co najlepsze. O tym, co było kiedyś, mówić nie zamierzam. Próbuję po prostu, żeby każdy z moich graczy dał drużynie to, co jest w nim najlepszego. Poza tym może drużyna jest bardziej doświadczona, niż wcześniej, ma kilku naprawdę dojrzałych graczy i dlatego gra stabilniej. Nie powiedziałbym, że nauczyłem ich serbskiej mentalności. To bardzo dobrzy gracze, podoba mi się ich sposób grania w siatkówkę, a ja organizuję ich tak, żeby wykorzystywali ten sposób jak najlepiej.

Którego zawodnika uważa pan za kluczowego w swoim zespole w meczu przeciwko Polsce? Proszę tylko nie mówić, że cała drużyna będzie kluczowa.

A zatem Morteza Sharifi.

Dlaczego on?

Ponieważ jest naprawdę świetnym młodym graczem, który może pokonać każdego rywala w pojedynkę.

Próbuje mnie pan wkręcić.

Nie, nie! Jeśli oglądał pan mecz Polski z Iranem w Lidze Narodów w Chicago to pamięta pan pewnie, jak dobrze wtedy grał Sharifi. No ale dobrze, wkręcam pana. Morteza nie zagra, bo jest kontuzjowany (głośny śmiech).

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. To dlatego Polacy przegrali seta z Finlandią. Śliwka: "w tym tkwił szczegół"

Czy ma to jakieś znaczenie, że ostatnio Iran częściej z Polską wygrywał, niż przegrywał?

Ostatni mecz wygraliśmy 3:0, ale wcześniej przegraliśmy z wami w Łodzi. To, co było wcześniej, nie będzie mieć znaczenia. Historia pojedynków między Polską a Iranem jest długa i wydaje mi się, że to wasza reprezentacja ma więcej zwycięstw. Teraz te dwie drużyny prezentują zbliżony poziom.

Czy domyśla się pan jaki skład wystawi Heynen? Nasz selekcjoner bardzo lubi rotować składem.

Rotacje w polskim zespole nie są dla nas problemem, bo jesteśmy gotowi na wariant z każdym polskim zawodnikiem. Domyślam się, kto zagra przeciwko nam od początku, ale nie jest ważne, kto ten mecz zacznie. Ważniejsze jest to, kto będzie go kończył.

Komentarze (0)