Albicelestes po raz ostatni ograli nasz zespół w 2002 roku. Na boisku byli wówczas m.in. Javier Weber, były selekcjoner Argentyńczyków oraz Hugo Conte, którego syn najprawdopodobniej zagra przeciwko Polakom. Nasi piątkowi rywale pierwszą fazę turnieju zakończyli na czwartym miejscu. Wywalczenie dotąd tylko dwóch zwycięstw i sześciu punktów sprawia, że ich szanse na awans do trzeciej fazy wydają się być iluzoryczne.
- Oczekiwaliśmy nieco więcej od tej reprezentacji. Przeciwko Belgii i Słowenii nie graliśmy na poziomie, na jaki nas stać. W meczu z Japonią momentami gra wyglądała dobrze, ale nie potrafiliśmy tego utrzymać - uznaje Hugo Conte.
Po mistrzostwach świata trenerem Argentyńczyków przestanie być Julio Velasco, zastąpi go Marcelo Mendez. - O jego odejściu wiadomo od marca. Ta świadomość może mieć negatywny wpływ na niektórych zawodników. Na pewno nie jest to najlepszy scenariusz - wskazuje jeden z problemów brązowy medalista olimpijski z Seulu.
Jedną z zagadek turnieju jest powód trzymania przez Julio Velasco na ławce rezerwowych rozgrywającego Luciano De Cecco. - To sprawa wyłącznie trenera, nie wiem dlaczego tak jest. Tutaj wszyscy Włosi i szefowie Perugii (aktualny klub De Cecco) zastanawiają się, dlaczego Luciano nie gra. Zaczepiają mnie po meczach i pytają: co się dzieje? Dlaczego nie gra? Wszystko spotęgowane jest tym, że turniej odbywa się we Włoszech, kraju w którym on aktualnie gra - komentuje trzykrotny olimpijczyk.
Z kolei powodów do zadowolenia dostarcza członkowi Volleyball Hall of Fame jego syn. Facundo Conte w ostatnim meczu z Japonią zdobył 33 punkty, kończąc 30 z 36 ataków. - To fakt, który przejdzie do historii, jestem z tego powodu szczęśliwy. Czuję ogromną dumę. Dla mnie, jako ojca i byłego reprezentanta Argentyny, to coś bardzo miłego. Uważam, że Facu już mnie przerósł, od dawna jest w elicie światowej siatkówki. Niezależnie od tego, coś co wzbudza we mnie dumę, to również fakt, że w siedmiu z ostatnich dziesięciu edycji mistrzostw świata, nad numerem siedem na koszulce widnieje nazwisko Conte - dzieli się swoimi wrażeniami ojciec siatkarza.
Mecz Polska - Argentyna rozpocznie się w piątek o godzinie 19:40.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Raport z Warny: Organizatorzy zapomnieli o Polakach. Nie pierwszy raz