MŚ 2018. Hugo Conte: Oczekiwaliśmy trochę więcej od zespołu Argentyny
Argentyna do drugiej rundy mistrzostw świata awansowała gromadząc dwa zwycięstwa i sześć punktów. O awans do kolejnej fazy będzie bardzo trudno. Rozczarowania występem piątkowych rywali Polaków nie kryje Hugo Conte, legenda argentyńskiej siatkówki.
- Oczekiwaliśmy nieco więcej od tej reprezentacji. Przeciwko Belgii i Słowenii nie graliśmy na poziomie, na jaki nas stać. W meczu z Japonią momentami gra wyglądała dobrze, ale nie potrafiliśmy tego utrzymać - uznaje Hugo Conte.
Po mistrzostwach świata trenerem Argentyńczyków przestanie być Julio Velasco, zastąpi go Marcelo Mendez. - O jego odejściu wiadomo od marca. Ta świadomość może mieć negatywny wpływ na niektórych zawodników. Na pewno nie jest to najlepszy scenariusz - wskazuje jeden z problemów brązowy medalista olimpijski z Seulu.
Jedną z zagadek turnieju jest powód trzymania przez Julio Velasco na ławce rezerwowych rozgrywającego Luciano De Cecco. - To sprawa wyłącznie trenera, nie wiem dlaczego tak jest. Tutaj wszyscy Włosi i szefowie Perugii (aktualny klub De Cecco) zastanawiają się, dlaczego Luciano nie gra. Zaczepiają mnie po meczach i pytają: co się dzieje? Dlaczego nie gra? Wszystko spotęgowane jest tym, że turniej odbywa się we Włoszech, kraju w którym on aktualnie gra - komentuje trzykrotny olimpijczyk.
Z kolei powodów do zadowolenia dostarcza członkowi Volleyball Hall of Fame jego syn. Facundo Conte w ostatnim meczu z Japonią zdobył 33 punkty, kończąc 30 z 36 ataków. - To fakt, który przejdzie do historii, jestem z tego powodu szczęśliwy. Czuję ogromną dumę. Dla mnie, jako ojca i byłego reprezentanta Argentyny, to coś bardzo miłego. Uważam, że Facu już mnie przerósł, od dawna jest w elicie światowej siatkówki. Niezależnie od tego, coś co wzbudza we mnie dumę, to również fakt, że w siedmiu z ostatnich dziesięciu edycji mistrzostw świata, nad numerem siedem na koszulce widnieje nazwisko Conte - dzieli się swoimi wrażeniami ojciec siatkarza.
Mecz Polska - Argentyna rozpocznie się w piątek o godzinie 19:40.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Raport z Warny: Organizatorzy zapomnieli o Polakach. Nie pierwszy raz