"Do trzech razy sztuka" - chce się powiedzieć i napisać w przypadku reprezentacji Polski, która po porażkach z Argentyną i Francją w końcu zapewniła sobie awans do finałowej rundy Mistrzostw Świata 2018, która zostanie rozegrana w Turynie. W niedzielny wieczór Biało-Czerwoni postawili kropkę nad "i", pokonując Serbię 3:0.
Jednym z bohaterów tego spotkania był bardzo skuteczny i nieuchwytny dla bloku rywali Bartosz Kurek. - Zagraliśmy dwa słabsze spotkania i chwała nam za to, że potrafiliśmy się pozbierać z dnia na dzień, odmienić swoją grę, odmienić oblicze tej drużyny. Jestem bardzo dumny z chłopaków, bo w trudnym momencie zagraliśmy bardzo dobre spotkanie - powiedział po zakończeniu zawodów w rozmowie z TVP Sport.
Jeszcze w trakcie spotkania, m.in. na Twitterze, dało się wyczytać opinie, że Plavi celowo "odpuścili" ten mecz. Co na ten temat sądzi atakujący? - Na pewno będą grali inaczej w finałowej fazie turnieju, na innej mobilizacji, ale nie ukrywajmy, że to my zagraliśmy na naprawdę wysokim poziomie jako zespół i to zwycięstwo nam się należało bezapelacyjnie - odpowiedział.
W pierwszej "szóstce" wyszedł Michał Kubiak. Obecność chorującego w ostatnich dniach kapitana mocno pomogła kolegom. - Zagraliśmy kapitalne spotkanie, chyba najlepsze na tym turnieju. Z tego jesteśmy zadowoleni, to dobra reakcja po tych dwóch porażkach - skomentował przyjmujący.
- To, czy oni zagrali słabo, czy nie, to było spowodowane naszą dobrą grą. Obojętnie, w jakim składzie wyszli i kto by był po drugiej stronie siatki, to podejrzewam, że wynik byłby taki sam, bo zagraliśmy tak, jak powinniśmy - Kubiak odniósł się do zarzutów dotyczących postawy Serbów.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Może więc też przestanmy się oburzać i współczuć Francuzom.Mogli wcześniej tak grać Czytaj całość