MŚ 2018. Grzegorz Ryś: Nikt już nie będzie kalkulował. Włosi i Serbowie wykładnikiem naszej formy

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: radość polskich siatkarzy
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: radość polskich siatkarzy

- Jeśli Polacy wytrzymają presję, zagrają na dobrym poziomie i będą w stanie wyeliminować gwiazdy rywali, to widzę nas w najlepszej czwórce - mówi Grzegorz Ryś, który jest szkoleniowcem reprezentacji Izraela.

W tym artykule dowiesz się o:

W mistrzostwach świata pozostało już tylko sześć najlepszych drużyn - zwycięzcy czterech grup i po dwa najlepsze zespoły z drugich miejsc. Polacy zagrają z Włochami i Serbami.

Ciekawostką jest fakt, że wielu kibiców i ekspertów przewidziało, że w jednej grupie zmierzą się Brazylia, USA i Rosja. W drugiej - teoretycznie łatwiejszej - "los" miał przydzielić Włochom Serbię i Polskę.

Taki scenariusz przewidział również Grzegorz Ryś, trener reprezentacji Izraela. - Będąc w niedzielę w studio, również "wylosowałem" nam taką grupę. Spodziewałem się takiego wyniku, zwłaszcza że od początku było wiadomo, że Rosja i Serbia - ze względu na to, że były to najlepsze drużyny z drugich miejsc - nie zagrają ze sobą w jednej grupie - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Ryś uważa, że wcale nie można mówić o tym, że trafiliśmy do łatwiejszej grupy. - Grupa śmierci to nie tylko ta z Brazylią, Rosją i Stanami Zjednoczonymi - obie grupy można nazwać takim mianem. Ta grupa będzie wykładnikiem naszej dyspozycji - podkreśla.

- Na tym etapie rywalizacji nikt nie będzie kalkulował. Według mnie z pierwszej grupy awansują Rosjanie i Amerykanie, a w naszej grupie każdy ma szanse. Jeśli nasz zespół wytrzyma presję, zagra na dobrym poziomie i będzie w stanie wyeliminować Osmany Juantorenę i Ivana Zaytseva oraz Aleksandara Atanasijevicia i Srećko Lisinaca, to widzę nas w najlepszej czwórce - ocenia Grzegorz Ryś.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. MŚ 2018. Śliwka nie wierzy w teorie spiskowe. "To nie jest naród, który odpuszcza"

Komentarze (12)
avatar
Allez
25.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Chlubic sie nieczystym (choc dozwolonym) zagraniem Serbii, ktora Polsce celowo oddala mecz, by wyrugowac naprawde groznego rywala (grozniejszego niż Polska) ... co to ma wspolnego z duchem sp Czytaj całość
avatar
ja33
24.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
więcej pokory Francuzi.jak wyglada glosowanie w eurowizji? Slowianie pokazali ,ze Francuzi po nosie dostali. Gdyby Polacy sie sprezyl;i to Francuzom by dolozyli.taka prawda. 
Adam Tata
24.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Wiemy o tym że Polacy potrafią wygrać z każdym, jak i przegrać - no może nie z każdym :) 
grolo
24.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pora na prawdziwą Serbię. Obyśmy tylko do nich doskoczyli poziomem. 
grolo
24.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Racja, TERAZ już nikt nie będzie kombinował.