PlusLiga: PGE Skra Bełchatów chce obronić mistrzowski tytuł. Pomóc w tym mają trzej złoci medaliści MŚ 2018

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Artur Szalpuk w barwach PGE Skry Bełchatów
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Artur Szalpuk w barwach PGE Skry Bełchatów

PGE Skra rozpoczyna batalię o obronę mistrzostwa Polski. Zarówno trener, jak i zawodnicy zdają sobie sprawę, że będzie to trudniejsze niż jego zdobycie. W realizacji tego celu mają jednak pomóc świeżo upieczeni mistrzowie świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Poprzedni sezon

Rok temu niewiele osób postawiłoby pieniądze na to, że PGE Skra Bełchatów powróci na mistrzowski tron. A jednak! Tuż przed rozpoczęciem sezonu 2017/2018 na ławce trenerskiej zasiadł nowy szkoleniowiec, Roberto Piazza, a jego asystentem został Michał Winiarski.

Po dobrej grze w fazie zasadniczej Bełchatowianie awansowali z drugiego miejsca do play-offów. Tam trudne, pięciosetowe boje stoczyli z Treflem Gdańsk, ale ostatecznie szalę zwycięstwa przechylili na swoją korzyść. W finale spotkali się z obrońcą tytułu, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Skra dwukrotnie wygrała (3:0 i 3:1), dzięki czemu zdobyła dziewiąty w historii tytuł mistrza Polski.

Drużyna z Bełchatowa gorzej radziła sobie na arenie międzynarodowej. Co ciekawe, w poprzednim sezonie marzeń o trofeach pozbawiał ją wciąż ten sam zespół - Cucine Lube Civitanova. W Klubowych Mistrzostwach Świata, które odbyły się w Polsce, a Skra była jednym z gospodarzy turnieju, gra Żółto-Czarnych nie zachwycała. Chociaż awansowali do najlepszej czwórki turnieju, to w półfinale gładko przegrali z włoską ekipą 0:3. Wyższość Cucine bełchatowianie musieli uznać także w Lidze Mistrzów, którą po dwóch porażkach (2:3, 0:3) zakończyli na fazie play-off.

Cele

Chociaż zespół Skry co sezon ulega większym lub mniejszym zmianom kadrowym, to od wielu lat jego cele pozostają niezmienne i powszechnie znane. Bełchatowianie chcą odnieść sukces zarówno w rozgrywkach krajowych (PlusLiga, Puchar Polski), jak i międzynarodowych (Liga Mistrzów, Klubowe Mistrzostwa Świata). Celem nadrzędnym w rozpoczynającym się sezonie będzie obrona tytułu mistrza Polski.

- Byłem w PGE Skrze również w poprzednim sezonie i jestem pewny, że stworzymy świetny zespół i będziemy się bili o mistrzostwo Polski i inne trofea. Przyzwyczailiśmy się też już do częstego grania, więc mecze co kilka dni nie powinny być problemem - zapowiada Grzegorz Łomacz. Pierwsze trofeum będzie do zdobycia już 24 października, kiedy to w Gdańsku Skra zmierzy się z miejscowym Treflem o Superpuchar Polski.
[nextpage]Transfery

Po wywalczeniu mistrzowskiego tytułu zmian w bełchatowskiej drużynie nie brakowało. Jej szeregi opuściło kilku czołowych graczy, którzy w większości przenieśli się do lig zagranicznych. W ich miejsce włodarze klubu zakontraktowali młodych, perspektywicznych zawodników mających już sukcesy na koncie. I tak w miejsce Srećko Lisinaca na środku bloku w Bełchatowie wystąpi mistrz świata juniorów i seniorów, Jakub Kochanowski. Na przyjęciu Nikołaja Penczewa zastąpi Artur Szalpuk, powracający po roku do Skry już ze złotym medalem mistrzostw świata na szyi.

W sezonie 2018/2019 także Mariusz Wlazły będzie miał solidne wsparcie w ataku. Jego zmiennikiem będzie 25-letni Estończyk, Renee Teppan, który ostatni rok spędził w Trentino. Oprócz wspomnianych, PGE Skra wiąże też duże nadzieje z nowo zakontraktowanym rozgrywającym Kamilem Droszyńskim i przyjmującym Piotrem  Orczykiem.

Przyszli: Kamil Droszyński (Cerrad Czarni Radom), Renee Teppan (Trentino Volley), Jakub Kochanowski (Indykpol AZS Olsztyn), Artur Szalpuk (Trefl Gdańsk), Piotr Orczyk (Knack Roeselare).

Odeszli: Srećko Lisinac (Trentino Volley), Marcin Janusz (Trefl Gdańsk), Bartosz Bednorz (Azimut Modena), Szymon Romać (Cambrai Volley), Aleksandar Nedeljković (AZS Częstochowa), Nikołaj Penczew (Stocznia Szczecin).

Sparingi

Druga połowa września i początek października dla żółto-czarnej ekipy był niezwykle obfity w mecze towarzyskie. Jednak, ze względu na udział 5 zawodników w mistrzostwach świata (Kochanowski, Szalpuk, Łomacz, Ebadipour, Katić), drużyna przygotowywała się do rozgrywek ligowych w mocno okrojonym składzie.

14 i 15 września mistrzowie Polski wzięli udział w turnieju w Gostycynie, w którym zajęli pierwsze miejsce. Wygrali z Treflem Gdańsk 3:1 oraz z niemieckim A10 Netzhopers KW 3:2. Na kolejne sparingi bełchatowianie pojechali do Włoch, gdzie także triumfowali. W ramach turnieju w Cuneo pokonali szwajcarski LUC Volleyball 2:1 (rozgrywano trzy sety w każdym spotkaniu) i gospodarzy imprezy, Cuneo Volley, 3:0.

W ostatni weekend września PGE Skra Bełchatów rozegrała mecz towarzyski podczas ogólnopolskiego zlotu swoich sympatyków. Podopieczni trenera Roberto Piazzy w hali Energia z MKS-em Będzin 2:3. Ostatnim testem przed inauguracją PlusLigi dla mistrzów Polski był turniej Giganci Siatkówki, który odbył się 6 i 7 października w Wieluniu. Wówczas Skra dwukrotnie musiała uznać wyższość niemieckich zespołów - najpierw Berlin Recycling Volleys (2:3), potem VfB Friedrichshafen (0:3).

Kadra:

Rozgrywający: Grzegorz Łomacz, Kamil Droszyński.

Atakujący: Mariusz Wlazły, Renee Teppan.

Środkowi: Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Patryk Czarnowski.

Przyjmujący: Artur Szalpuk, Milad Ebadipour, Milan Katić, Piotr Orczyk.

Libero: Kacper Piechocki, Robert Milczarek.

I trener: Roberto Piazza.
II trener: Michał Winiarski.
Statystyk: Robert Kaźmierczak.
Fizjoterapeuci: Tomasz Kuciapiński, Tomasz Pieczko.
Trener przygotowania fizycznego: Eduardo Romero.
Kierownik drużyny: Dominik Posmyk.

ZOBACZ WIDEO Artur Szalpuk żartuje po zdobyciu złota: Nie wiem, co dalej z moją reprezentacyjną karierą...

Źródło artykułu: