Matti Oivanen: Wszystko nam sprawiało trudność

Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn mają za sobą pierwszą konfrontację w Pucharze CEV. Z fińskim Hurrikaani Loimaa zwyciężyli 3:0, nie pozostawiając rywalom wątpliwości.

Magdalena Buczyńska
Magdalena Buczyńska
siatkarze Hurrikaani Loimaa WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: siatkarze Hurrikaani Loimaa
Takiego powrotu po 10-letniej przerwie od europejskich pucharów życzyli sobie zawodnicy Indykpolu AZS-u Olsztyn. We wtorkowym spotkaniu przeciwko Hurrikaani Loimaa poradzili sobie na piątkę z plusem, zostawiając Finów daleko w tyle.

Dominacja gospodarzy była znaczna. Wicemistrzowie Finlandii bezskutecznie walczyli z murem stawianym przez "zieloną armię". Ofensywa również nie przynosiła efektów, mimo starań Antti Ropponena, którego gra, jako jedynego, mogła zapaść w pamięci polskiego zespołu.

Na niedyspozycji przyjezdnych skorzystało kilku zawodników AZS-u Olsztyn, którzy mieli świetną okazję, aby pokazać się na parkiecie. Wiele udanych akcji zaliczył Paweł Pietraszko, a Robbert Andringa po przebytej kontuzji i ku niezadowoleniu rywali sprawował się coraz lepiej.

Każdy element gry Akademików działał bez zarzutów, ze wskazaniem na dobrą dyspozycję w środku pola. - Wszystko sprawiało nam trudność. Indykpol AZS to bardzo dobra drużyna. Zespół lepiej zagrywa, odbiera i atakuje, a my byliśmy poza tym. Poziom polskiej siatkówki jest wysoki jak zawsze, a ja nie oczekiwałem łatwego spotkania. Musimy wszystko poprawić, jeśli chcemy grać na takim samym poziomie - skomentował środkowy zespołu Hurrikaani Loimaa, Matti Oivanen.

ZOBACZ WIDEO Kuriozalny samobój Chievo. Komentatorzy nie wytrzymali ze śmiechu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Mecz na olsztyńskiej Uranii nie był dla Fina nowym doświadczeniem. W sezonie 2013-2014, przed ponownym przejściem do Hurrikaani Loimaa miał okazję występować w barwach AZS-u. Był to dla siatkarza udany okres, który pozytywnie wspomina do dzisiaj. - Sezon w Olsztynie był dla mnie bardzo dobry, to było bardzo miłe zagrać tu ponownie, pomimo przegranej. Mam dobre wspomnienia związane z tym miejscem, są tutaj dobrzy ludzie. Zarówno miasto, jak i kraj są świetne do mieszkania - dodał Oivanen.

Po wtorkowym starciu niemożliwe może się wydawać niepowodzenie Indykpolu AZS-u Olsztyn w drugiej części dwumeczu. Zaledwie dwa wygrane sety dzielą podopiecznych Roberto Santillego od awansu do 1/16 Pucharu. Finowie musieliby wykonać krok milowy i zwyciężyć Akademików 3:1 lub 3:0, a następnie okazać się lepszymi w złotym secie.

Czy Indykpol AZS Olsztyn awansuje do kolejnej rundy Pucharu CEV?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×