Od 9 do 11 sierpnia reprezentacja Polski powalczy o awans na igrzyska olimpijskie. Nasz kraj chce zorganizować turniej, w którym oprócz Biało-Czerwonych rywalizować będą Francja, Słowenia oraz Tunezja. Do Tokio pojedzie tylko zwycięzca.
Vital Heynen ocenił tę grupę, jako jedną z najciekawszych. - Chyba nie jest źle? Do jednej grupy trafili mistrzowie i wicemistrzowie Europy z 2015 roku oraz aktualni mistrzowie świata. Nie ma wątpliwości co do tego, że Francuzi to drużyna z czołówki, Słowenia ma bardzo dobrych zawodników z czego większość gra w lidze polskiej albo włoskiej, jeden także w koreańskiej - skomentował w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Francuzów Biało-Czerwoni bardzo dobrze znają z największych imprez w ostatnich latach. Słowenia wyeliminowała drużynę Ferdinando de Giorgiego z Mistrzostw Europy 2017, które rozgrywane były w Polsce.
- Kocham takie wyzwania jak w tym roku! Kwalifikacje olimpijskie to nie będzie spacerek po parku. W pierwszej połowie sierpnia musimy być cholernie dobrzy. Musimy się zakwalifikować i pojedziemy na igrzyska - dodał Heynen.
ZOBACZ WIDEO Jakub Wolny zrealizował swój cel w Wiśle. "Wykonałem dużo pracy latem i w poprzednich latach"
A dobra wiadomość dla reprezentacji Polski jest taka, że będzie mógł już grać w jej barwach Wilfredo Leon, któremu okres karencji kończy się w lipcu.
Przypomnijmy zasady awansu na igrzyska. W 2019 roku zostanie rozegranych sześć turniejów interkontynentalnych, w których udział wezmą 24 najlepsze ekipy według rankingu FIVB. Zostały one przydzielone do sześciu grup systemem serpentyn. Do turnieju olimpijskiego awansują zwycięzcy.
Drugą i ostatnią szansą awansu na igrzyska w Tokio będą turnieje kontynentalne, które odbędą się w 2020 roku: w Azji, Afryce, Europie, Ameryce Południowej oraz Ameryce Północnej. Nie wezmą w nich oczywiście udziału ekipy, które wcześniej zapewniły sobie już grę w stolicy Japonii.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)