Sytuacja Stoczni Szczecin jest dramatyczna. W czwartek mimo problemów finansowych klub rozegrał zaległy mecz PlusLigi z Treflem Gdańsk, ale siatkarzom trudno było odciąć się od wszystkich zawirowań. Gdańszczanie wygrali 3:0. W dniu meczu kontrakt ze Stocznią rozwiązali Bartosz Kurek, Nicholas Hoag, Lukas Tichacek i Aleksander Maziarz.
Zawodnicy byli nakłaniani do podpisywania kontraktów ze Stocznią obietnicami wysokich zarobków. Klub jednak nie miał pieniędzy i wypłacił swoim siatkarzom po jednej pensji. To spowodowało lawinę odejść, a nie jest wykluczone, że w najbliższych dniach klub poinformuje o kolejnych zawodnikach, którzy rozwiążą kontrakty.
Głos w sprawie zabrał zarząd tytularnego sponsora klubu, Stoczni Szczecińskiej. Prezes Andrzej Strzeboński i wiceprezes Marek Bączkowski poinformowali, że podmiot ten zobowiązał się do symbolicznego zaangażowania finansowego w klub.
Oświadczenie Zarządu Stoczni Szczecińskiej sp. z o.o.
W związku z licznymi publikacjami w mediach, które mogą wprowadzać w błąd przypominamy, że Stocznia Szczecińska sp. z o.o. nie jest właścicielem klubu siatkarskiego KPS Stocznia Szczecin S.A., a wyłącznie jego tytularnym sponsorem.
Za możliwość powrotu do historycznej nazwy Stocznia Szczecińska sp. z o.o. zobowiązała się do symbolicznego zaangażowania finansowego w prywatny podmiot - klub siatkarski KPS Stocznia Szczecin S.A.
Właściciel klubu zwrócił się do Stoczni Szczecińskiej sp. z o.o. z propozycją powrotu do historycznej nazwy, a zarząd Spółki przychylił się do tej koncepcji, dostrzegając w niej duży potencjał promocyjny. Spółka poczytuje sobie za powód do dumy pełnienie funkcji sponsora tytularnego, jednocześnie nie aspirując do wykraczania poza ramy tej funkcji, przy wypełnianiu zawartej umowy.
Stocznia Szczecińska sp. z o.o. w żadnej mierze nie wywierała i nie będzie wywierać wpływu na bieżące funkcjonowanie klubu siatkarskiego, w zakresie wykraczającym poza zapisy obowiązującej umowy sponsoringowej.
Funkcjonowanie klubu siatkarskiego KPS Stocznia Szczecin S.A. oraz jego udział w rozgrywkach sportowych pozostają w wyłącznej gestii właściciela i kierownictwa klubu, na których ciąży obowiązek zapewnienia finansowania oraz terminowego regulowania zobowiązań.
Obecne perturbacje klubu siatkarskiego w żadnym stopniu nie dotyczą Stoczni Szczecińskiej sp. z o.o.
Z całą mocą podkreślamy, że Stocznia Szczecińska sp. z o.o. w pełni oraz terminowo wywiązała się z wszystkich zobowiązań, w tym finansowych, przyjętych w stosunku do klubu siatkarskiego KPS Stocznia Szczecin. Nadal będziemy wypełniać zawartą umowę, w poczuciu odpowiedzialności wobec prawa i obyczaju, ale także w duchu troski o dobro siatkówki w Szczecinie, zgodnie z jej historycznym dorobkiem.
Jednocześnie nie możemy się zgodzić na deprecjonowanie wysiłków spółki Stocznia Szczecińska sp. z o.o. na rzecz rozwoju piłki siatkowej, która to idea była i jest przez nas wspierana."
ZOBACZ WIDEO Roberto Carlos w Warszawie w nowej roli. Sędziował zawody we freestyle'u
Wiadomo że nie tylko Stocznia Szczecin ma opóźnienia z wypłatą dla zawodników