Serie A kobiet: hitowe starcie nie dla Joanny Wołosz

Serie A: sensacyjne porażki Sir Safety Perugia i Cucine Lube. Niezły mecz Wilfredo Leona, słaby występ Bartosza Bednorza

Pierwszy set, wygrany przez Pantery z Conegliano do 14, nie zwiastował straty punktów. Mistrzynie Włoch radziły sobie z Savino Del Bene Scandicci mimo kolejnej poważnej kontuzji w składzie. Mowa o Japonce Miyu Nagaoce, która przez uraz doznany w starciu z Club Italia Crai wróciła do ojczyzny, by poddać się tam badaniom lewego kolana. Jednak w kolejnych partiach rządziły gospodynie, a na bohaterkę zaczęła wyrastać Szwedka Isabelle Haak. Jej 29 punktów bardzo pomogło kadrze Carlo Parisiego w wygranej 3:1 i zrewanżowaniu się Imoco za porażkę 2:3 w tegorocznej Lidze Mistrzyń. Nie można jednak zapomnieć o wkładzie w ważne zwycięstwo Elicy Wasilewej i Adenizii Da Silvy (po 11 pkt).

Tym razem Joanna Wołosz (3 pkt, w tym 2 bloki) miała należyte wsparcie niemal wyłącznie w Samancie Fabris, autorce 17 pkt. Drużyna Imoco zagrała najsłabszy mecz w ataku w całym sezonie i nie przypominała tym razem działającej błyskawicznie i perfekcyjnie maszyny. Mistrzynie Włoch spadły na czwarte miejsce w tabeli kosztem klubu ze Scandicci i Unetu E-Work Busto Arsizio. Siatkarki z Lombardii pokonały 3:1 rywalki z Brescii, a ozdobą konfrontacji był ostatni set, zakończony rezultatem 38:36 dla Busto Arsizio.

Kolejne zwycięstwo zanotowało Zanetti Bergamo, choć drużyna Malwiny Smarzek z pewnością nie spodziewała się, że tak długo będzie męczyła się z ostatnim w tabeli Reale Mutua Fenera Chieri, a gra obu zespołów będzie tak falowała. Klub z Chieri miał wielką szansę na pierwsze zwycięstwo w sezonie, gdy wygrywał 22:21 w czwartym secie, ale przyjezdne dzięki Roslandy Acoście (14 pkt) uratowały spotkanie i ostatecznie wygrału 15:10 w tie-breaku dzięki rozgrywającej świetne zawody Rosselli Olivotto (18 pkt, 7 bloków). Polska atakująca nie błyszczała w ataku (8/27), ale spisała się z blokowaniu (4 pkt) i stanowiła cenne wsparcie dla klubowych koleżanek.

Bosca San Bernardo Cuneo nie poszło za ciosem po ostatniej wygranej i ustąpiło Lardini Filottrano (1:3), zaś Anna Kaczmar pojawiła się na parkiecie dopiero w połowie czwartej partii, przegranej przez jej zespół do 16. Swojego ostatniego występu nie będzie dobrze wspominała także Agnieszka Kąkolewska, które Pomi Casalmaggiore uległo wyraźnie Saguelli Team Monza. Drużyna Pomi posmakowała prowadzenia jedynie w krótkim okresie drugiego seta, a katem przyjezdnych okazała się Edina Begić (12 pkt), do tego aż 4 razy zagrywką punktowała znana z jakości serwisu Micha Hancock. Kąkolewska zrobiła w tym meczu, co mogła: punktowała 6 razy (4/5 w ataku, 2 bloki), natomiast wszystko, co było złe w grze Pomi, brało się nie ze środka siatki, a z braku porozumienia między rozgrywającą a skrzydłowymi. Niewiele pomogła zmiana Danicy Radenković na Giulię Pincerato, co oznacza spory ból głowy trenera Marco Gaspariego.

Wyniki 9 kolejki Serie A kobiet:

Savino Del Bene Scandicci - Imoco Volley Conegliano 3:1 (14:25, 25:22, 26:24, 25:18)

Banca Valsabbina Millenium Brescia - Unet E-Work Busto Arsizio 1:3 (21:25, 25:18, 24:26, 36:38)

Reale Mutua Fenera Chieri - Zanetti Bergamo 2:3 (25:15, 14:25, 25:19, 23:25, 10:15)

Lardini Filottrano - Bosca San Bernardo Cuneo 3:1 (25:20, 15:25, 25:22, 25:16)

Club Italia Crai - Il Bisonte Firenze 0:3 (21:25, 19:25, 24:26)
[b]Saugella Team Monza - Pomi Casalmaggiore 3:0 (25:19, 25:21, 25:20)

[/b]

Pauzuje: Igor Gorgonzola Novara 

Tabela:

ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek się nie zatrzymuje! Kolejny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]