Chemik - ŁKS Commercecon: mocne lanie. Mistrz zbił wicemistrza Polski

Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police

Hit nie dostarczył wielu wrażeń. Chemik Police wygrał 3:0 z ŁKS-em Commercecon Łódź i jest najlepszy na półmetku sezonu zasadniczego Ligi Siatkówki Kobiet.

Wiosną ŁKS Commercecon Łódź skompromitował się w Policach. Wyniki setów 9:25 i 4:25 mówiły wszystko o tym jak koszmarnie zaprezentowały się przyjezdne w hali Chemika. Tak jednostronne widowisko kompletnie nie pasowało do finału mistrzostw Polski. Pewne było, że łodzianki równie źle się nie zaprezentują, pewnie nawet nigdy w historii, ale o zmazaniu plamy w niedzielę nie było mowy. Przyjezdne ponownie stanowiły tło dla gospodyń i nie wygrały nawet seta.

Porażka 0:3 zespołu z Łodzi była jego ósmą z rzędu z Chemikiem. W małym stopniu, ale znów można ją tłumaczyć detalami z terminarza. W kwietniu ŁKS Commercecon przyjechał do Polic trzy dni po wyniszczającym meczu w Rzeszowie. Tym razem miał dzień mniej niż Chemiczki na odpoczynek po spotkaniu w Lidze Mistrzyń. Podstawową przyczyną porażki przyjezdnych była jednak solidna gra przeciwnika. Drużyna znad Odry pozbierała się po klęsce w Stambule i zdemolowała wicemistrza kraju.

Chemik Police wygrał pierwszego seta 25:23. Istotna była w nim seria zagrywek Martyny Grajber, która rozgrywała swoje prywatne derby. W pięciu poprzednich sezonach przyjmująca reprezentowała Grot Budowlanych Łódź. Podczas jej ostrzału gospodynie odwróciły wynik 7:11 na 12:11 i zdobytego w tym momencie prowadzenia nie oddały do końca partii.

Atutem Chemika była żwawa defensywa. Mistrz Polski podbijał dużą liczbę ataków, kilkakrotnie popisał się blokiem. Nie było piłek straconych dla Aleksandry Krzos.

Większa obawa była o jakość ataku. Trener Marcello Abbondanza nie mógł po raz pierwszy wystawić Magdaleny Stysiak. Nastolatka była najsilniejszą strzelbą zespołu w rundzie jesiennej. Sladjana Mirković starała się zamaskować tę absencję wystawami do Bianki Busy i Chiaki Ogbogu. Serbka oraz Amerykanka były nieźle dysponowane. Ich drużyna zwyciężyła 25:16 w drugim secie.

Wzmocnieniem dla Chemika była również obecność w składzie Agnieszki Bednarek. Jak widać, coś dobrego można powiedzieć o każdej podopiecznej Abbondanzy. Włoch nie dokonał zmiany w czasie meczu, więc nie zadebiutowała Sanja Gamma. Skończyło się wynikiem 25:20 w trzecim secie. Hit nie dostarczył wielu wrażeń. Nawet nie można go porównywać z najciekawszym meczem ostatnich tygodni w Policach, kiedy mistrz Polski podjął Grot Budowlanych Łódź.

Chemik jest najlepszy na półmetku sezonu zasadniczego. Zapunktował we wszystkich dotychczasowych meczach i w nowym roku trudno będzie go pozbawić miejsca w półfinale Ligi Siatkówki Kobiet. Z drugiej strony warto pamiętać, że w rundzie rewanżowej ma trudniejszy rozkład jazdy, ponieważ dwukrotnie zagra w Łodzi, a także raz w Rzeszowie.

Chemik Police - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:23, 25:16, 25:20)

Chemik: Mirković, Grajber, Busa, Bednarek, Ogbugu, M. Łukasik, Krzos (l.)

ŁKS Commercecon: M. Wójcik, Bidias, A. Wójcik, Alagierska, Efimenko-Młotkowska, Bociek, Strasz (l.) oraz Nichol, Wawrzyńczyk Szczyrba, Korabiec (l.)

MVP: Martyna Łukasik (Chemik)

[multitable table=1073 timetable=10753]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"

Komentarze (0)