Piątek w LSK: druga szansa po falstarcie. Głód punktów w Łodzi

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź

W piątek w Lidze Siatkówki Kobiet zagrają drużyny, które poniosły porażkę na początek rundy rewanżowej. ŁKS Commercecon Łódź podejmie #VolleyWrocław, a Energa MKS Kalisz zmierzy się z DPD Legionovią Legionowo.

ŁKS Commercecon Łódź przegrał trzy poprzednie mecze. Niby niewiele, ale takiego pasma porażek nie miał od przełomu marca i kwietnia 2017 roku. Wtedy to na zakończenie sezonu beniaminek nie ugrał nawet seta w dwóch spotkaniach z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała i w jednym z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Tym razem wicemistrzowi Polski nie powiodło się w pojedynkach z Savino Del Bene Scandicci, Chemikiem Police oraz Bankiem Pocztowym Pałacem Bydgoszcz.

Przegrana 1:3 nad Brdą oznaczała, że trzeci w tabeli ŁKS stracił 75 procent swojej przewagi nad czwartymi bydgoszczankami. Konkretnie trzy z czterech punktów. Szansa na odzyskanie zaliczki w 13. kolejce jest duża, a warunek podstawowy to pokonanie #VolleyWrocław. Po trzech występach na wyjeździe łodzianki odzyskają atut własnej hali, w której zdobyły komplet 18 punktów w Lidze Siatkówki Kobiet.

Z kolei #Volley wraca na wyjazdowy szlak. Drużyna Marka Solarewicza zagrała dotychczas najwięcej w lidze - osiem meczów poza własną halą. Zwyciężyła w Kaliszu i w Legionowie. Po wygranej na Mazowszu rozpoczęło się pasmo czterech porażek z rzędu wrocławianek, więc głód punktów po ich stronie jest równie duży jak w Łodzi. Na początek rundy rewanżowej #Volley został pokonany 1:3 przez E.Leclerc Radomkę Radom i jest po tym meczu na 10. miejscu w tabeli.

ŁKS to jeden z nielicznych zespołów, z którym #Volley spotkał się jesienią we własnej hali. Po zaciętym meczu przegrał 2:3 i do dziś jest najniżej notowanym spośród pięciu klubów, które odebrały minimum punkt łodziankom. Już 10 listopada były widoczne atuty, którymi wyróżniają się drużyny w tym sezonie. ŁKS zdobył 20 punktów blokiem, a #Volley zaserwował 11 asów.

ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"

Także w piątek Energa MKS Kalisz podejmie DPD Legionovię Legionowo. Do zespołu z Wielkopolski dołączyło kilka nowych postaci. Wymiana kadr rozpoczęła się się od zatrudnienia trenera Jacka Pasińskiego w miejsce Mariusza Wiktorowicza. Szkoleniowiec rozpoczął pracę od porażki 1:3 z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała. Już po powrocie z południa kraju do Energi MKS-u dołączyły Anna Miros i Ewelina Brzezińska, a to nie nie musi być koniec wzmocnień.

Energa MKS zbroi się, żeby opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Beniaminek zdobył w 12 kolejkach zaledwie pięć punktów. Sezon rozpoczął się jeszcze w miarę obiecująco, ale od 14 listopada drużyna wywalczyła zaledwie "oczko" i stała się głównym kandydatem do udziału w barażach o utrzymanie. Kolejna szansa na przełamanie się i poprawienie sytuacji w piątek.

Legionovia wygrała w tej dekadzie cztery mecze z kaliszankami i wszystkie zakończyły się wynikiem 3:1. Najpierw zawodniczki z Mazowsza trzy razy pokonały Energę MKS w barażach o miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. Następnie były pierwszymi pogromczyniami beniaminka, który wbrew wspomnianym wynikom, dostał się do elity. W piątek Legionovia ma za zadanie odzyskać miejsce w górnej połowie tabeli, które straciła 29 grudnia.

Piątek w Lidze Siatkówki Kobiet:

ŁKS Commercecon Łódź - #VolleyWrocław / pt. 11.01.2019 godz. 18.00

Energa MKS Kalisz - DPD Legionovia Legionowo / pt. 11.01.2019 godz. 18.30

[multitable table=1073 timetable=10753]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)