Jak przekazały rosyjskie media korzystającej ze źródeł w Turcji, do wypadku doszło z winy pijanej kobiety, która nagle wjechała pomiędzy autokar wiozący siatkarzy Zenitu Kazań a eskortujący go radiowóz. Tuż po zdarzeniu sprawczyni próbowała uciekać z miejsca kolizji, ale została zatrzymana.
- Jechaliśmy środkowym pasem, inny samochód nadjechał z prawej, prowadziła go dziewczyna. Nagle wbiła się między nas a policję, jej auto obróciło się. Przewieźli ją do szpitala, strasznie krzyczała. Zdrowa kobieta! Z nami jest w porządku, dostaliśmy się do hotelu - relacjonował w swoim stylu siatkarz klubu Aleksiej Spiridonow.
Леша @spirik15, давайте там без травм)
— Alexey Safonov (@from_safonov) January 15, 2019
Место ДТП с казанским "Зенитом" в Турции. pic.twitter.com/8vGM2a5iNx
Zawodnicy trenowani przez Władimira Aleknę przylecieli do Turcji z Sankt Petersburga gdzie rozegrali swoje ostatnie ligowe spotkanie, autokar miał ich zawieźć prosto z lotniska do hotelu. Żaden z siatkarzy ani członków sztabu szkoleniowego nie odniósł obrażeń, a największą niedogodnością była konieczność dojścia do hotelu na piechotę.
W środę, 16 stycznia, siatkarski Zenit rozegra spotkanie fazy grupowej Ligi Mistrzów z Halkbankiem Ankara (godz. 19:30 polskiego czasu). We wcześniejszych meczach LM w tym sezonie rosyjski klub pokonał United Volleys Frankfurt (3:0) i Knack Roeselare (3:1).
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Wojciech Chuchała pójdzie drogą Sebastiana Loeba? "Może będziemy szli w tym kierunku"