Konfrontacja Developresu SkyRes Rzeszów z Bankiem Pocztowy Pałacem Bydgoszcz zapowiadana była jako jeden z hitów 14. kolejki spotkań Ligi Siatkówki Kobiet. Pojedynek nad Brdą spełnił oczekiwania kibiców. Nie brakowało w nim emocji, kontrowersji i dramatycznych zdarzeń. Ostatecznie więcej powodów do zadowolenia miała ekipa z Podkarpacia, choć dwa zdobyte punkty przypłaciła urazem podstawowej środkowej Magdaleny Hawryły.
Dla 30-latki wyjątkowo pechowy okazał się drugi set środowego pojedynku. Przy stanie 11:8 dla gospodyń, doświadczona zawodniczka tak niefortunnie wyskoczyła do bloku, że upadła na stopę jednej z rywalek. Podopieczna Lorenzo Micellego nie zdołała opuścić parkietu o własnych siłach. Niezbędna okazała się pomoc sztabu medycznego. Po zakończeniu drugiej odsłony zawodniczka udała się do jednego z bydgoskich szpitali na dokładniejsze badania.
Dla drużyny z Podkarpacia był to spory cios, bowiem do momentu zejścia z parkietu Magdalena Hawryła zapisała na swoim koncie aż 4 punktowe bloki, przy 50 proc. skuteczności ataku (2/4). Po odniesieniu kontuzji, miejsce pochodzącej z Rybnika zawodniczki zajęła Maja Tokarska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jak poważny jest uraz. Prawdopodobnie środkową czeka kilka tygodni przerwy. To zła wiadomość dla trenera Lorenzo Miccelego, bowiem jego podopieczne w najbliższym czasie czekają kolejne trudne mecze w LSK oraz ćwierćfinale Pucharu Polski. Aktualnie ekipa z Podkarpacia w ligowej tabeli plasuje się na 3. pozycji. W najbliższym czasie zespół zagra z Chemikiem Police, ŁKS-em Commerceconem Łódź, E.Leclerc Radomką Radom i DPD Legionovią Legionowo.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Nietypowy zakład uczestników. Na szali fryzura i długi pocałunek