Wydawało się, że po tym, jak sztab szkoleniowy E.Leclerc Radomki Radom zrezygnował z testowanej Amerykanki Nii Kii Reed, długo będą trwały poszukiwania kolejnej zawodniczki mogącej sprostać oczekiwaniom Jacka Skroka. Tymczasem w środę niespodziewanie pojawiła się oficjalna informacja na temat podpisania kontraktu z Sarą Sakradziją.
24-letnia siatkarka ma na koncie grę na arenie międzynarodowej: w Lidze Mistrzyń, Pucharze CEV i Challenge Cup. Najpierw występowała w Volero Zurych, potem w klubach serbskich: OK Klek i Jedinstvo Stara Pazova, by później przenieść się do Francji (AS Monaco, La Cannet Volley Ball). W ostatnim sezonie broniła barw Halkbanku Ankara. Mierzy 186 cm, jej zasięg w ataku to 310 cm, a w bloku 295 cm.
- Szukaliśmy zawodniczki, która wspomoże nas w przyjęciu zagrywki. Potrzebujemy w tym momencie siatkarki o takich dominujących cechach boiskowych - skomentował ten transfer Skrok. Sakradzija przyjechała do Radomia kilka dni temu. Zdążyła już odbyć kilka treningów z nową drużyną i poznać koleżanki.
- Podoba mi się, jak funkcjonuje klub, jak szybko dziewczyny mnie zaakceptowały i jak trenuje się w Radomiu. Mam nadzieję, że wniosę do klubu dobrą energię i wszystko, co najlepsze. Będę robiła co w mojej mocy. Wcześniej słyszałam o polskiej lidze i wiem, że grają tu bardzo dobre siatkarki. Myślę, że to też będzie dobry sprawdzian moich umiejętności - nie ma wątpliwości Serbka.
W Radomce będzie występowała z numerem 3 na koszulce. Jej kontrakt obowiązuje do końca bieżącego sezonu. Znajdzie się w składzie zespołu na najbliższy, piątkowy mecz 16. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet przeciwko DPD Legionovii Legionowo.
ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos
Czy Sakradzija będzie wzmocnieniem E.Leclerc Radomki? 
