ŁKS Commercecon z drugą porażką w LM. "Zespół z Conegliano to światowa klasa we wszystkich elementach"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

W środę ŁKS Commercecon Łódź musiał uznać wyższość mistrza Włoch, Imoco Volley Conegliano, przegrywając drugi mecz w Lidze Mistrzyń. - Próbowaliśmy i zrobiliśmy tyle, ile było można - przyznał trener Michal Masek.

Środowy wieczór nie był najlepszy dla zawodniczek ŁKS-u Commercecon Łódź. Wicemistrzynie Polski po krótkim, trwającym 67 minut meczu w ramach trzeciej kolejki Ligi Mistrzyń zeszły z boiska pokonane (0:3). Ich katem był aktualny mistrz Włoch, Imoco Volley Conegliano, który zaprezentował solidną grę i pewnie zainkasował komplet punktów.

- Jestem smutny, bo przegraliśmy pierwszy mecz w naszej hali w tym sezonie - mówił Michal Masek. - Musimy jednak patrzeć na to, kto stał w tym spotkaniu po drugiej stronie. Zespół z Conegliano to światowa klasa we wszystkich elementach - od zagrywki aż po obronę. Był we wszystkich elementach po prostu lepszy. My zagraliśmy, powiedzmy, na 50 proc. naszych możliwości. Cóż, trzeba już myśleć o następnych meczach - stwierdził "na gorąco", tuż po pojedynku trener łódzkiej ekipy.

Dobre przyjęcie, szybkie, dokładne rozegranie i dynamiczne ataki ze skrzydeł – tak grał mistrz Włoch w Łódź Sport Arenie. ŁKS nie był w stanie przeciwstawić się grającym w ten sposób rywalkom.

ZOBACZ WIDEO Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse

- Imoco Volley zaprezentowało podstawę włoskiej siatkówki. To jest ten światowy poziom i to jest ta różnica. Ich zagrywka pod kątem technicznym jest bardzo trudna, rzadko pojawiają się tego typu serwisy u nas w lidze. Te zagrywki raz są krótkie, raz długie i naprawdę trudno jest na nie odpowiednio zareagować. Z tego względu nasze przyjęcie tak wyglądało. Wiele piłek w tym meczu Asia Wołosz dostała do ręki. Mimo tego, myślę, że sporo piłek byliśmy w stanie podbić, w obronie naprawdę robiliśmy, co się dało - próbował znaleźć pozytywy w grze swojej drużyny Masek.

Teraz przed ŁKS-em kolejne wyzwanie, ale tym razem w krajowych rozgrywkach. W najbliższą niedzielę, 27 stycznia, odbędzie się hitowe spotkanie Ligi Siatkówki Kobiet - wicemistrzynie Polski podejmą Developres SkyRes Rzeszów. Jak przyznał trener drużyny z Łodzi, zespół już przygotowuje się do tego pojedynku.

- Od razu po ostatnim gwizdku w meczu z Conegliano moje myśli powędrowały już do niedzielnego meczu, który jest bardzo ważny. Chcę przede wszystkim, żeby moja drużyna była jak najlepiej przygotowana, zarówno pod względem taktycznym, jak i mentalnym - powiedział Michal Masek.

Komentarze (0)