Zenit Kazań już wcześniej zapewnił sobie awans do ćwierćfinału LM i mógł z dużym spokojem podejść do środowej konfrontacji. W związku z tym na rezerwie znalazł się Maksim Michajłow, a na boisko wyszedł Aleksiej Spiridonow, który w pierwszym secie grał jak natchniony. Rosjanin był nie do zatrzymania w ataku (6/6) oraz bezbłędny w przyjęciu zagrywki. Natomiast gospodarze byli zdecydowanie lepsi od rywala we wszystkich elementach siatkówki i triumfowali w inauguracyjnej partii do 14.
Po zmianie stron siatkarze z Ankary zaczęli częściej ryzykować i przez pewien czas potrafili dotrzymywać kroku mistrzowi Rosji. W ważnym momencie podopieczni Władimira Alekny włączyli wyższy bieg i wyszli na prowadzenie 21:18. Przyjezdni już nie byli w stanie odwrócić losów drugiej odsłony, w której polegli 22:25.
Zawodnicy prowadzeni przez Alberto Giulianiego, który nie mieli już nic do stracenia, nie zamierzali zwieszać głów i ambitnie walczyli w każdej akcji, żeby pozostawić chociaż po sobie dobre wrażenie. Na boisku trwała wymiana ciosów i doszło do ciekawej końcówki seta. Ostatecznie więcej zimnej krwi na finiszu zachowali gracze Zenitu Kazań, którzy wygrali 28:26, a całe spotkanie 3:0.
Najwięcej punktów dla drużyny z Rosji - szesnaście - wywalczył Amerykanin Matthew Anderson.
Liga Mistrzów, 6. kolejka gr. A:
Zenit Kazań - Halkbank Ankara 3:0 (25:14, 25:22, 28:26)
Zenit Kazań: Lichoszerstow, Samoilenko, Spiridonow, Anderson, N'Gapeth, Alekno, Wierbow (libero) oraz Surmaczewski, Aleksiejew.
Halkbank Ankara: Baranowicz, Luburić, Capkinoglu, Gunes, Sket, Bayram, Yesilbudak (libero) oraz Demirciler (libero), Quesque, Eksi, Aydin.
***
Knack Roeselare - United Volleys Frankfurt 3:1 (25:22, 25:15, 22:25, 25:15)
Tabela gr. A Ligi Mistrzów:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Zenit Kazań | 6 | 6-0 | 18:4 | 18 |
2. | Halkbank Ankara | 6 | 3-3 | 10:13 | 8 |
3. | Knack Roeselare | 6 | 2-4 | 11:15 | 6 |
4. | United Volleys Frankfurt | 6 | 1-5 | 8:15 | 4 |
Czytaj też:
-> Tomasz D. tymczasowo aresztowany. "Przyznał się. Przedstawił swoją linię obrony, która będzie weryfikowana"
-> Lukas Kampa przedłużył kontrakt z Jastrzębskim Węglem
Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"