LE 2009 grupa A: Pierwszy weekend bez niespodzianek

Bez niespodzianek zakończyły się zmagania podczas pierwszego weekendu Ligi Europejskiej w grupie A. Pewne zwycięstwa odniosły zespoły Hiszpanii, pokonując dwukrotnie Wielką Brytanię 3:0 i 3:1 oraz Turcji, która w takich samych stosunkach setowych ograła Chorwację.

Przemysław Jastrzębski
Przemysław Jastrzębski

Rozgrywki w grupie A zainaugurował mecz pomiędzy Hiszpanią, a Wielką Brytanią. Przed spotkaniem wydawało się, że aktualni mistrzowie Europy, nie będą mieli dużo roboty podczas tego pojedynku. Trener gospodarzy dał szansę gry młodym zawodnikom. W pierwszym secie piątkowego meczu obie ekipy prowadziły spokojną grę, czekając na błąd rywala. Julio Velasco chcąc przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce wprowadził na boisko doskonale znanego w Polsce Miguela Falasce. Hiszpanie wygrali 25:23.

W drugiej odsłonie zawodnicy z Wysp Brytyjskich zaczęli grać pewniej. Poprawili znacząco przyjęcie, co skutkowało nerwową atmosferą w sztabie szkoleniowym drużyny z Półwyspu Iberyjskiego. Niestety dla Anglików, w końcówce seta popełnili błąd na zagrywce i ponownie przegrali 23:25.

Trzecia i jak się później okazało ostatnia partia tego pojedynku grana była od początku do końca pod dyktando gospodarzy. Hiszpanie zagrali bardzo dobrze w przyjęciu, co skutkowało dobrym atakiem i ostatecznie wygrali tego seta 25:16, a cały mecz 3:0.

Drugi mecz pomiędzy wymienionymi wcześniej zespołami nie wyglądał inaczej, aniżeli pierwszy pojedynek. Pomimo tego, że Brytyjczycy wygrali drugiego seta, inicjatywę od początku do końca mieli Hiszpanie, którzy po raz kolejny okazali się lepszym zespołem.

piątek (05.06): Hiszpania - Wielka Brytania 3:0 (25:23, 25:23, 25:16)

Hiszpania: Hernán, Rodríguez, Salas, Barcala, Noda, Bernal, Lobato (líbero) oraz Falasca, Saucedo.
Wielka Brytania: Pipes, Plotyczer, Mc Givern, Haldane, Miller, Bennett, Hunter (líbero) oraz Pink, Lamont, O´Malley.

sobota (06.06): Hiszpania - Wielka Brytania 3:1 (25:12, 25:21, 23:25, 25:20)

Hiszpania: Bernal, Hernan, Salas, Barcala, Casilla, Rodriguez, Labato (libero) oraz Falasca, Palharini, Noda, Saucedo.
Wielka Brytania: Pipes, Haldane, Plotyczer, Mc Given, Miller, Bennett, Hunter (libero) oraz Pink, Lamont, Sliti, Weemes, O'malley.

O pierwszym meczu Turcja - Chorwacja niewiele można napisać. Turcy byli zdecydowanie bardziej poukładaną drużyną. O niebo lepiej zagrywali, popełniali mniej błędów w przyjęciu, a skuteczność ataku oscylowała na poziomie 50%, przy niewiele ponad 30% punktowych ataków Chorwatów. Zawodnicy znad Bosforu po godzinie gry wygrali 3:0.

Znacznie lepiej wyglądała gra Chorwacji podczas drugiego spotkania, choć w przegranych setach dominacja rywali była wyraźna. Chorwatów było stać jedynie na zwyciężenie w drugim secie 25:21. W pozostałych partiach Turcy byli nie do zatrzymania, o czym mogą świadczyć zdobycze punktowe Emre Batura oraz Gokhana Oner.

sobota (06.06): Turcja - Chorwacja 3:0 (25:12, 25:19, 25:17)

Turcja: Keskin, Tocoglu, Batur, Oner, Dunge, Cayir, Sahin (libero) oraz Gok, Kidoglu.
Chorwacja Gotal, Cuk, Kurtes, Tepavac, Vulin, Cosic, Sercevic (libero) oraz Tropan, Damjanovic, Isek, Rodocaj.

niedziela (07.06): Turcja - Chorwacja 3:1 (25:18, 21:25, 25:14, 25:22)

Turcja:Keskin, Batur, Oner, Gok, Dunge, Cayir, Sahin (libero) oraz Tanik, Guc, Akosoy, Kidoglu.
Chorwacja Gotal, Cuk, Kurtes, Cickovic, Vulin, Isek, Sercevic (libero) oraz Tropan, Damjanovic, Rodocaj.

Po pierwszym weekendzie w tabeli prowadzą Turcy oraz Hiszpanie, których dzieli jedynie lepszy bilans małych punktów.

Za tydzień, podczas drugiego weekendu, zmierzą się Brytyjczycy z Chorwatami, a Hiszpanie zagrają z Turkami.


Tabela (mecze - punkty - sety - małe punkty)
1. Turcja (2 - 4 - 6:1 - 171:127)
2. Hiszpania (2 - 4 - 6:1 - 173:140)
3. Wielka Brytania (2 - 2 - 1:6 - 140:173)
4. Chorwacja (2 - 2 -1:6 - 127:171)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×