Żenski Odbojkarski Klub Rijeka na co dzień występuje w Środkowoeuropejskiej Lidze Siatkówki (MEVZA) w której grają najlepsze zespoły z Chorwacji, Węgier, Słowenii i Austrii. W tegorocznych rozgrywkach zawodniczki ZOK Rijeka rozegrały siedem spotkań z których sześć wygrały i jedno przegrały. Tak po prawdzie siatkarki z Rijeki na parkiecie nie przegrały żadnego meczu, gdyż mecz z TPV Novo Mesto przegrały walkowerem(!). W sportowej walce, na parkiecie rozegrał sześć spotkań i wszystkie wygrały. Pokonały m.in. Mladost Zagrzeb, Sparkasse Klagenfurt, Hit Nova Gorica, czy SVS Post. W meczach tych straciły zaledwie jedną partię. Sukcesy ligowe, jak okazuje się, niewiele znaczą na arenie międzynarodowej.
W ubiegłym sezonie siatkarki z Rijeki grały w Top Teams Cup i już w pierwszej rundzie fazy kwalifikacyjnej przegrały z nie najwyżej przecież notowaną drużyną Minczanki z Mińska. Co prawda obydwa spotkania rozegrano na Białorusi, ale wysokie przegrane po 3:0 dają jakiś pogląd na potencjał sportowy Chorwatek.
W tym sezonie drużyna z Rijeki występuje w Lidze Mistrzyń. W pierwszym meczu spotkała się RC Cannes. We Francji siatkarki znad Adriatyku po 64 minutach gry uległy ekipie trenera Yang Fang?a w trzech setach. Potężne ataki Ewy Janewej i Anny Rybaczewskiej oraz jak zwykle efektowna i skuteczna gra Victorii Ravvy, pozwoliły drużynie z Cannes odnieść bardzo przekonujące zwycięstwo. Później przegrały na własnym parkiecie 1:3 z Farmutilem, i dwukrotnie z Monteschiavo Jesi. W Rijece pilanki wygrały pewnie i zupełnie zasłużenie, choć popełniały sporo własnych błędów. Po dwóch gładko wygranych setach przegrały na ?własne życzenie? trzeci, ale w czwartym wszystko powróciło już do normy. Jutro jednak trzeba będzie walczyć o wygraną w trzech setach, bowiem realnie oceniając sytuację, awans Farmutilu do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzyń będzie możliwy jedynie z trzeciego miejsca w grupie. Dla przypomnienia warto wspomnieć iż do ?dwunastki? zespołów awansują dwie pierwsze drużyny z każdej grupy i dwie (lub trzy) drużyny z miejsc trzecich, tyle tylko, że rozgrywki toczą się w pięciu grupach i spośród pięciu zespołów, które zajmą trzecie miejsca w każdej z grup awansują tylko te z najlepszym dorobkiem punktowym.
W młodym zespole z Rijeki występuje pięć reprezentantek Chorwacji; Ivana Milos, Paola Dosen, Ivana Kamenjarin, Magda Maras i Ivana Kalebic. Zwłaszcza Milos i Kamenjarin potrafiącą skutecznie zagrać w ataku. Obok Chorwatek w ekipie ZOK-u gra reprezentantka Serbii Maja Simanic i Rosjanka Jelena Simic.
Pilski zespól przystąpi do meczu w optymalnym składzie. Do drużyny wraca po kontuzji Anita Chojnacka. Zagra także Agnieszka Bednarek, która skarżyła się na dolegliwości pleców. Z Halle, po dobrych występach w barwach reprezentacji, dołączy do zespołu Katarzyna Skorupa. Pozostałe siatkarki, w czasie gry reprezentacja narodowa uczestniczyła w eliminacjach olimpijskich, trenowały na zgrupowaniu w Wiśle.
Rozgrywane ostatnio mecze kontrolne z AZS-em Białystok, w pilanki których dwukrotnie pokonały rywalki, pokazały, że z formą Farmutilu nie jest źle.
Zespół z grodu Staszica to z jednej strony doświadczenie i umiejętności Agnieszki Kosmatki, Katarzyny Skorupy, Julii Szełuchiny, a z drugiej, fantazja i żywiołowość Agnieszki Bednarek, Klaudii Kaczorowskiej czy Anity Chojnackiej, Ten konglomerat, rutyny, rozwagi i umiejętności oraz młodzieńczej fantazji i przebojowości, każą wskazywać na zespół Jerzego Matlaka jako faworyta tego pojedynku.
- Myślę, że sobie poradzimy z Chorwatkami, skoro w pierwszym meczu na wyjeździe wygraliśmy 3:1. Jedyną niewiadomą jest tylko forma mojego zespołu, jaką zaprezentuje po tak długiej przerwie - powiedział dla PAP trener Farmutilu Jerzy Matlak.
Spotkanie rozpoczyna się o godzinie 20.30 w hali MOSiR-u. Bilety w cenie 15 zł ? normalne i 7 ? ulgowe.