- Można powiedzieć, że byliśmy blisko play-off, niestety mecz z Indykpolem AZS Olsztyn, przegrany, zmniejszył nasze szanse. Najważniejsze, żebyśmy my wygrywali swoje mecze, reszta musiałaby się ułożyć pod nas - powiedział po spotkaniu w Bydgoszczy Damian Schulz.
Atakujący Asseco Resovii po zdobyciu trzech punktów w starciu z Chemikiem nie ukrywał, że wciąż wierzy w możliwość gry o medale. Wbrew opinii siatkarskiego środowiska, które już wcześniej skazało Pasy jedynie na walkę o honor. W gronie tym znalazł się między innymi prezes klubu z Podkarpacia, Krzysztof Ignaczak, w jednym z wywiadów podkreślając konieczność przeprowadzenia kadrowej rewolucji.
- Szczerze mówiąc, nie czytałem żadnych komentarzy, dlatego trudno mi powiedzieć jak to wyglądało. Osobiście, podobnie jak my wszyscy, skupiam się jedynie na tym, żeby pokazać to, co potrafię na boisku. W ostatnim czasie nam to nieźle wychodzi. Niestety, przydarzyła się nam ta jedna wpadka z Indykpolem AZS Olsztyn - powiedział atakujący ekipy z Podkarpacia.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS walczy z białaczką. "Tacy twardziele jak on nie zwykli przegrywać"
PlusLiga: PGE Skra Bełchatów w Gdańsku przypieczętowała swój awans do fazy play-off
Zawodnicy Resovii, wyjeżdżając z Bydgoszczy po zwycięskim starciu z Chemikiem, wciąż mieli szansę na grę o medale. Kilka godzin później sytuacja podopiecznych trenera Cretu maksymalnie się skomplikowała. Triumf PGE Skry Bełchatów w Gdańsku sprawił bowiem, że to mistrzowie Polski zapewnili sobie miejsce w czołowej szóstce po rundzie zasadniczej PlusLigi. Gracze Pasów, chcąc myśleć o grze o medale, nie mogą pozwolić sobie na potknięcie w dwóch pozostałych meczach. Jednocześnie musza liczyć na niepowodzenie Aluron Virtu Warty Zawiercie, która na dwie kolejki przed końcem wyprzedza Pasy o 5 oczek.
- Najważniejsze, żebyśmy my wygrali swoje mecze, reszta musi się ułożyć pod nas. Ja osobiście jednak na to nie patrzę i nie życzę nikomu źle - powiedział Damian Schulz.
Po raz ostatni rzeszowski zespół poza "6" PlusLigi uplasował się w sezonie 2005/2006, kończąc rywalizację na 7. pozycji. Podobne miejsce Pasy zajęły rok wcześniej.