- Miło wspominam czas spędzony w Będzinie. Tu odbudowałem się i złapałem głębszy oddech. Chciałbym, aby sezon 2019/2020 był najlepszym sezonem będzińskiego klubu w PlusLidze. Jego kibice z pewnością na to zasługują, a ja dołożę wszelkich starań, abyśmy wspólnie mogli jak najczęściej unosić ręce w geście triumfu - powiedział TJ Sanders na łamach portalu mksbedzin.pl. Kanadyjczyk po trzech latach wraca do klubu z Będzina, do którego dołączył w lutym 2016 roku, zastępując kontuzjowanego Australijczyka Harrisona Peacocka. MKS Będzin w tamtym sezonie PlusLigi zajął 14. miejsce.
Raport WP SportoweFakty: Kto oprócz Pawła Zatorskiego? Szukamy libero do kadry
Po okresie występów w Będzinie 27-letni reprezentant Australii występował w Arkasie Izmir (wicemistrzostwo Turcji w 2017) i Treflu Gdańsk (brąz mistrzostw Polski i krajowy puchar w 2018), natomiast ostatni sezon miał spędzić w Halkbanku Ankara. Okazało się jednak, że kontuzja, jakiej doznał Sanders podczas sezonu reprezentacyjnego, była zbyt poważna i turecki klub rozwiązał z nim kontrakt, sprowadzając zarazem Michele Baranowicza.
Według nieoficjalnych wiadomości szkoleniowcem MKS-u Będzin, ostatniego zespołu PlusLigi w sezonie 2018/2019, ma zostać Jakub Bednaruk, a do drużyny mają dołączyć dwaj środkowi: Dawid Dryja, występujący do tej pory w Asseco Resovii Rzeszów i Dawid Gunia z Jastrzębskiego Węgla. Zespół opuści Adrian Buchowski przymierzany do GKS-u Katowice, natomiast w MKS-ie pozostanie libero Michał Potera, dla którego przyszły sezon będzie dziesiątym w barwach zagłębiowskiego klubu.
"19 kwietnia i Ty przypnij żonkila". Bartosz Kurek ambasadorem szczytnej akcji
ZOBACZ WIDEO Serie A: Dobre wejście Recy! Atalanta pokonała Parmę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]