Liga rosyjska: koniec marzeń Polaków o medalu. Porażki Lokomotiwu Nowosybirsk i Dynama Moskwa

Materiały prasowe / lokovolley.com / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga (z lewej) i Plamen Konstantinow (z prawej)
Materiały prasowe / lokovolley.com / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga (z lewej) i Plamen Konstantinow (z prawej)

Fabian Drzyzga i Grzegorz Pająk nie zdobędą medalu Superligi. Ich zespoły w fazie ćwierćfinałowej nie wygrały ani jednego meczu. Lokomotiw Nowosybirsk uległ w serii 0-2 Zenitowi Sankt Petersburg, a Dynamo Moskowa - Kuzbassowi Kemerowo.

Po przegranym pierwszym meczu ćwierćfinałowym Lokomotiw Nowosybirsk był pod ścianą. By zachować szanse na awans do półfinału musiał pokonać przed własną publicznością Zenit Sankt Petersburg i doprowadzić do decydującej, trzeciej potyczki. Przez dwa sety rewanżowego spotkania wydawało się, że siatkarze Loko znakomicie radzą sobie z presją. Wygrali dość pewnie obie partie i prowadzili 2:0. Kiedy kibice z Nowosybirska myśleli już o tym, jak dostać się z Syberii do Sankt Petersburga na mecz o wszystko, ich zespół niespodziewanie znalazł się w tarapatach. Zawodnicy Zenitu przełamali Loko w końcówce trzeciego seta i po zwycięstwie 27:25 złapali drugi oddech.

Nadzieja na awans do dalszej rundy gasła w oczach gospodarzy z każdą udaną akcją rywali, którym udało się doprowadzić do piątej partii. Lepsi okazali się w niej minimalnie wicemistrzowie Rosji i to oni zagrają o medale, a Lokomotiw Nowosybirsk zaliczył mocno rozczarowujący sezon. Po raz kolejny klubowi nie udało się awansować do finału ligi rosyjskiej i Pucharu Rosji, ani zawojować europejskich pucharów.

W drugim meczu przeciwko Lokomotiwowi znakomicie spisała się para skrzydłowych Georg Grozer - Oreol Camejo. Niemiecki atakujący co prawda ledwie przekroczył 40 procent w ataku, ale zdobył ostatecznie 25 punktów. O wiele skuteczniejszy był Camejo, który skończył 61 procent piłek, zapisując na koncie 22 "oczek". Po stronie Loko 27 punktów zdobył Konstantin Bakun, ale nie uchronił zespołu przed porażką.

ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"

Spod topora udało się uciec rewelacyjnie spisującym się w fazie zasadniczej siatkarzom Fakiełu Nowy Urengoj. Oni również przegrali swój pierwszy mecz ćwierćfinałowy, ale udało się im zwyciężyć Biełogorie Biełgorod w rewanżu 3:0 i zachować szanse na medal. Decydujący mecz odbędzie się 17 kwietnia w Nowym Urengoju.

Obrońca tytułu, Zenit Kazań, nie napotkał żadnego oporu ze strony rywala w fazie ćwierćfinałowej. Mając porażkę na koncie w pierwszym spotkaniu, siatkarze Uralu Ufa na rewanż wyszli jak na ścięcie i przegrali w kompromitującym stylu 0:3. Zenit po wielkim zwycięstwie nad Sicoma Colussi Perugia w Lidze Mistrzów pewnym krokiem zmierza po kolejny złoty medal Superligi. Przeciwko Ufie Zenit zagrał w najsilniejszym składzie, odpoczywał jedynie Aleksiej Samojlenko. Najwięcej punktów zdobył Maksim Michajłow - 19, a drugim najskuteczniejszym zawodnikiem z 12 "oczkami" na koncie był Matthew Anderson, [url=/siatkowka/815850/matthew-anderson-potwierdzil-swoj-transfer-do-azimut-leo-shoes-modena]który żegna się z kazańskim klubem po tym sezonie.

[/url]Do półfinału zgodnie z oczekiwaniami awansował też Kuzbass Kemerowo. Zespół prowadzony przez Tuomasa Sammelvuo pewnie zwyciężył Dynamo Moskwa w obu meczach fazy ćwierćfinałowej po 3:1 i drugi raz z rzędu zagra o medale. Z marzeniami o podium pożegnał się tym samym występujący w Dynamie polski rozgrywający Grzegorz Pająk.

Wyniki 1/4 rosyjskiej Superligi:

Lokomotiw Nowosybirsk - Zenit Sankt Petersburg 2:3 (25:25, 25:21, 25:27, 20:25, 15:17) - awans do 1/2 Zenitu Sankt Petesburg

Ural Ufa - Zenit Kazań 0:3 (16:25, 12:25, 15:25) - awans do 1/2 Zenitu Kazań

Biełogorie Biełgorod - Fakieł Nowy Urengoj 0:3 (25:27, 22:25, 19:25) stan rywalizacji 1-1

Dynamo Moskwa - Kuzbass Kemerowo 1:3 (23:25, 25:22, 22:25, 22:25) - awans do 1/2 Kuzbassu Kemerowo
Pary 1/2:
Zenit Sankt Petersburg - Kuzbass Kemerowo
Zenit Kazań - Biełogorie Biełgorod/Fakieł Nowy Urengoj

Komentarze (1)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze się stało. Będą mieli więcej czasu na regenerację przed kadrą.