Serie A: Wilfredo Leon wprowadził Sir Safety Conad Perugia do półfinału

Facebook / Sir Safety Perugia Volley Club / Na zdjęciu: siatkarze Sir Safety Conad Perugia
Facebook / Sir Safety Perugia Volley Club / Na zdjęciu: siatkarze Sir Safety Conad Perugia

Wilfredo Leon rozegrał dobre zawody, a jego Sir Safety Conad Perugia ograła przed własną publicznością Vero Volley Monza 3:0 i awansowała do półfinału Serie A 2018/2019. Przepustkę do 1/2 finału wywalczył również Itas Trentino.

Ekipa Sir Safety dość niespodziewanie na wyjeździe przegrała drugie starcie z Vero Volley (2:3) i o wszystkim miała rozstrzygnąć trzecia potyczka. W decydującej o awansie konfrontacji obrońcy tytułu już nie dali szans klubowi z Monzy, wygrywając w trzech setach (kolejno do 22, 22 i 17).

Liderem triumfatorów w ofensywie był Leon, który zapisał na swoim koncie 17 punktów (15-atak, 2-zagrywka), atakując na poziomie 52 procent. Natomiast w szeregach przyjezdnych najwięcej "oczek" - czternaście wywalczył Oleh Płotynicki.

Grono półfinalistów włoskiej ekstraklasy siatkarzy uzupełniła drużyna z Trydentu, która u siebie uporała się z Kioene Padova (3:0). Bohaterami gospodarzy byli Uros Kovacević (16 pkt) i Aaron Russell (16 pkt).

Wyniki sobotnich 3. meczów ćwierćfinałowych Serie A:

Sir Safety Conad Perugia - Vero Volley Monza 3:0 (25:22, 25:22, 25:17)
Najwięcej punktów: dla Sir Safety Conad Perugia - Wilfredo Leon (17), Aleksandar Atanasijević (11); dla Vero Volley Monza - Oleh Płotynicki (14).

Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 2-1 dla Sir Safety Conad Perugia.

Itas Trentino - Kioene Padova 3:0 (25:18, 25:23, 25:17)
Najwięcej punktów: dla Itasu Trentino - Uros Kovacević (16), Aaron Russell (16); dla Kioene Padova - Maurice Torres (12).

Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 2-1 dla Itasu Trentino.

***

Pary półfinałowe Serie A (pierwsze mecze 16 kwietnia):

Sir Safety Conad Perugia - Azimut Leo Shoes Modena

Itas Trentino - Cucine Lube Civitanova

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów: zespół Wilfredo Leona nie zagra w finale, Zenit Kazań powalczy o obronę tytułu
-> Pierwszy od pięciu lat finał Ligi Mistrzów bez Wilfredo Leona. "W takich chwilach muszę pamiętać, że to tylko sport"

ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"

Komentarze (0)