PlusLiga: prezes PLS nie pozostawia wątpliwości. "Nigdy nie było i nie będzie powtarzania meczów w PlusLidze"

Newspix / Rafał Rusek / Na zdjęciu: Paweł Zagumny
Newspix / Rafał Rusek / Na zdjęciu: Paweł Zagumny

- Nigdy nie było i nie będzie potarzania meczów w PlusLidze - powiedział Paweł Zagumny. Stanowisko prezesa PLS jest odpowiedzią na pismo przedstawicieli ONICO Warszawa, dotyczące wydarzeń z meczu finałowego nr 1.

- Był błąd sędziego. Do tego się przyznaliśmy, przyznał się sędzia. Nie ma jednak mowy o odwróceniu wyniku i powtórzeniu meczu. Coś takiego nie miało nigdy miejsca w siatkówce i nie będzie miało miejsca w PlusLidze. Jeżeli byśmy do tego dopuścili to byłby paradoks, a ja jeżeli miałbym powtarzać wszystkie mecze przez błędy sędziowskie to musiałbym grać pięćdziesiąt lat - powiedział Paweł Zagumny w wywiadzie udzielonym telewizji Polsat Sport.

Prezes PLS odniósł się w ten sposób do roszczeń przedstawicieli ONICO Warszawa, którzy od kilku dni walczą o zmianę wyniku pierwszego meczu finałowego PlusLigi, w którym pod koniec piątego seta pierwszego meczu finałowego pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i ONICO Warszawa. Wojciech Maroszek dopiero po skutecznym ataku Nikołaj Penczewa i protestach siatkarzy ZAKSY, odgwizdał błąd podwójnego odbicia piłki Piotrowi Łukasikowi. Zarzutem ze strony stołecznej ekipy była też niezgodność w wyniku w czwartym secie.

- Jest duże zamieszanie w ostatnich dniach, ale myślę, że rozwialiśmy wszelkie wątpliwości. Regulaminy są regulaminami i musimy się ich trzymać - uciął dyskusję były rozgrywający reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO Niezdrowe emocje po meczu Lechia - Legia. "Dusan Kuciak nazwał sędziego złodziejem!"

Michał Kaczmarczyk: Nasza kochana Dzban Liga i jej wymagający widzowie (komentarz)

Przedstawiciele ONICO Warszawa na temat ostatecznego rozstrzygnięcia mają jednak inne zdanie. W związku z decyzjami PLS, zdecydowali się przekazać sprawę w ręce kancelarii prawnej, której współwłaścicielem jest Bogusław Leśnodorski. Były prezes Legii Warszawa zapowiedział, że odwołanie najpierw trafi do sądu odwoławczego przy PZPS, a jeżeli to nie przyniesie oczekiwanego efektu, to nie można wykluczyć apelacji przed Trybunałem Arbitrażowym w Lozannie (CAS).

PlusLiga. ZAKSA - ONICO: warszawianie zbulwersowani decyzją PLS. Klub przekazał sprawę kancelarii prawnej

Przypomnijmy, że w wyniku skandalu, do jakiego doszło podczas wspomnianego pojedynku, konsekwencje dyscyplinarne ponieśli sędzia Wojciech Maroszek, pozbawiony wynagrodzenia za miesiąc kwiecień 2019 r. oraz zawieszony do końca sezonu 2018/2019, a protokolant Elektroniczny został zawieszony w rozgrywkach PlusLigi do 30 grudnia 2019 roku. PLS wystosowała także wniosek o ukaranie gracza ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Łukasza Kaczmarka do Rzecznika Dyscyplinarnego Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Komentarze (20)
avatar
panda25
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok, z pierwszą częścią zdania można się zgodzić - nie sprawdzałem, ale zakładam, że Zagumny wie, co mówi. Nigdy nie było...
Ale z drugą częścią zgodzić się trudno, chyba że jest taki zapis w re
Czytaj całość
avatar
lukaszmi2
1.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta sytuacja jest inna od typowych błędów sędziego "wpływających na wynik". Błąd nastąpił w szczególnym momencie, przy piłce meczowej dla ONICO - gdyby nie było błędu, to w tym momencie wygrali Czytaj całość
goscLDZ
1.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
to po co w takim razie jest mozliwosc zlozenia protestu po meczu 
avatar
JeryH
1.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Guma udaje mądrego!? Zobaczy jak wejdą do gry wielkie pieniądze co będzie miał do gadania???? Nie jestem żadnym fanem onico ani zaksy, ale wydaje mi się że tak to się nie skończy! Siatkówka to Czytaj całość
avatar
Gekon
1.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W legendarnym skeczu kabaretu TEY nie mniej legendarny Bohdan Smoleń mówił "[...]nie są tacy źli, najpierw napadną a później przeproszą[...]"
Bardzo fajnie panie Zagumny. Nic się nie stało. Sęd
Czytaj całość