Trener Andrzej Kowal rumuński ACS Volei Municipal Zalau objął w styczniu, po tym jak klub opuścili szkoleniowiec Nikołaj Żeliażkow i podstawowy atakujący Żani Żeliażkow. Drużyna po dziesięciu kolejkach znajdowała się wtedy na pierwszym miejscu w tabeli, z jednym punktem przewagi nad drugą lokatą.
Ligowy bilans zespołu odkąd prowadził go trener Kowal to 14 zwycięstw i 4 porażki. Sezon zakończyła seria siedmiu kolejnych zwycięstw. Klub polskiego szkoleniowca zanotował najmniej porażek w lidze, ale o mistrzostwie zadecydowała liczba punktów. Do pierwszego miejsca zabrakło dwóch "oczek" i mistrzem kraju, po raz pierwszy w historii, został klub Arcada Galati.
Mistrz Rumunii wyłaniany jest dwuetapowo. W pierwszym, 11 zespołów "każdy z każdym" gra ze sobą mecz i rewanż, po tej fazie klub z Zalau miał jeden punkt przewagi nad Arcada Galati. Drugi etap wygląda podobnie jak pierwszy, ale bierze w nim udział już tylko sześć najlepszych zespołów po pierwszej fazie, z zachowaniem dotychczasowego dorobku punktowego.
Również 4 maja medal za granicą zdobył inny polski szkoleniowiec - tytuł mistrza Turcji wywalczył Mariusz Sordyl, o czym pisaliśmy tutaj: Trener Mariusz Sordyl mistrzem Turcji. Pierwsze ligowe "złoto" Fenerbahce od siedmiu lat.
Andrzej Kowal będzie miał w tym sezonie jeszcze jedną szansę do zdobycia trofeum. W dniach 11-12 maja odbędzie się turniej finałowy Pucharu Rumunii, w którym weźmie udział klub prowadzony przez byłego szkoleniowca Asseco Resovii Rzeszów.
Salvador Hidalgo Oliva o transferze do Fenerbahce: Musieliśmy zgłosić sprawę do FIVB
ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]