- Włoszki to drużyna, z którą się w Montreux nie zmierzyłyśmy. W porównaniu z tamtym składem rywalki dokonały zmian, będą więc trudnym przeciwnikiem. Wyniki tej drużyny z zeszłego sezonu mówią same za siebie. Będziemy się na nie przygotowywać, choć będzie to trudne. Ten zespół, w składzie, jakim się zaprezentuje we wtorek, jeszcze w tym sezonie nie grał. Możliwe, że również w poprzednim. Analiza będzie więc utrudniona. Najważniejsza jednak będzie nasza gra i to, czym będziemy potrafiły się skutecznie postawić i na ile pozwolimy przeciwniczkom - powiedziała Agnieszka Kąkolewska.
Analizując wyniki poszczególnych rywali Polek w poprzednim sezonie, można pokusić się o stwierdzenie, że reprezentacja Włoch to najtrudniejszy przeciwnik, z jakim przyjdzie się podopiecznym Jacka Nawrockiego zmierzyć w najbliższych trzech dniach. Pozostałe ekipy, Tajlandia i Niemcy, wydają się być zdecydowanie w zasięgu Biało-Czerwonych.
Jacek Nawrocki: Rozgrywki Ligi Narodów to katorżnicza walka nie tylko na boisku
- Nie da się wskazać jednoznacznie zespołu, który byłby dla nas najtrudniejszym przeciwnikiem. Każda drużyna jest inna. Z jednej strony azjatycka siatkówka, z drugiej dwa europejskie zespoły, ale prezentujące różny styl. Do każdego meczu musimy podejść indywidualnie. Na razie skupiamy się na Włoszkach, bo to nasz pierwszy rywal - powiedziała środkowa i jednocześnie kapitan reprezentacji Polski.
[color=black]
ZOBACZ WIDEO Szalpuk o grze Leona w reprezentacji. "Nikt już tego nie zmieni. Wilfredo będzie dla nas grał i wszyscy to akceptują"
[/color]
- Naszych szans na tym turnieju nie chciałabym oceniać. My jesteśmy od tego, żeby grać. Zaczynamy turniej od zera, chociaż przed chwilą mierzyłyśmy się z tymi zespołami w Szwajcarii. Turniej w Montreux można jednak potraktowaćjako przygotowanie do Ligi Narodów, dopiero teraz zacznie się prawdziwe granie - przyznała 24-latka.
Znamy składy rywali Polek podczas turnieju Ligi Narodów w Opolu
Po pięciodniowym maratonie meczowym w Szwajcarii reprezentacja Polski siatkarek miała niewiele czasu na regenerację. Zespół do Opola zawitał w niedzielę, późnym popołudniem. Zaledwie dwa dni później, nasze siatkarki zagrają pierwszy z trzech meczów, jakie w ciągu trzech dni rozegrają w Lidze Narodów Kobiet 2019. Agnieszka Kąkolewska nie ukrywa, że zmęczenie jest odczuwalne, ale nikt w zespole nie zamierza się poddawać.
- Jeśli chodzi o kondycję, to cóż, jak możemy się czuć po pięciu meczach rozegranych w ciągu pięciu dni? Po zwycięstwie nie czuje się jednak tak bardzo zmęczenia. Ono faktycznie jest, ale nie ma co o tym myśleć, trzeba skupić się na graniu, to jest najważniejsze - powiedziała kapitan polskiej kadry.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)