- Chcemy awansować do Final Six, ale wiemy, że nie będzie to łatwe. Musimy przecież zająć pierwsze miejsce w grupie - mówi Andrea Anastasi.
Tydzień temu Włosi wygrali i niespodziewanie przegrali z reprezentacją Chin. - Jestem częściowo zadowolony z moich chłopaków - mówi szkoleniowiec. - W pierwszym meczu zagrali oni świetnie, ale w drugim dali się zdominować reprezentacji Chin - dodaje Anastasi, który podkreśla, że w reprezentacji Włoch jest wiele nowych twarzy i tylko kilku olimpijskich weteranów.
W ten weekend rywalem Włochów będą mistrzowie olimpijscy - Amerykanie. - To będą wspaniałe spotkania - mówi Anastasi. - Każdy wynik jest możliwy, bo drużyny prezentują równy poziom. Chce tylko, żeby moi siatkarze pokazali dobrą siatkówkę - kończy.