Za ciosem będą starali się iść Brytyjczycy. Podopieczni Harry’ego Brokkinga po odniesieniu dwóch zwycięstw w poprzedniej kolejce, które jednocześnie były pierwszymi zwycięstwami w tegorocznej edycji LE, mają apetyt na zdecydowanie więcej. Wygląda na to, że rozgrywki są już nie tylko okazją do ogrywania się ze znacznie bardziej doświadczonymi przeciwnikami, ale również do triumfowania nad nimi. Jednakże cel nie będzie łatwy do zrealizowania, gdyż areną walki stanie się Turcja. A tam, jak wiadomo, gra się ciężko wszystkim zespołom przyjezdnym. Tym bardziej ta bezpośrednia rywalizacja zapowiada się ciekawie, gdyż zarówno Turcy, jak i Brytyjczycy, mają taki sam dorobek punktowy i to między nimi rozstrzygnie się walka o drugie miejsce w grupie.
Do Chorwacji przybywają liderzy grupy A oraz jedyna niepokonana drużyna tegorocznych rozgrywek – Hiszpania. Osiągnięte do tej pory przez Hiszpanów wyniki świadczą o coraz lepszej dyspozycji zawodników. Wydaje się, że podopieczni Julio Velasco nie będą mieli zbyt wielu problemów z pokonaniem rywala, który zajmuje ostatnią lokatę z dorobkiem czterech porażek.
Grupa A
20.06.09
Turcja - Wielka Brytania
Chorwacja - Hiszpania
21.06.09
Turcja - Wielka Brytania
Chorwacja - Hiszpania
Pomiędzy Niemcami i Grecją rozegra się bezpośrednia walka o prowadzenie w grupie B. Ale w przypadku tej grupy niczego nie można powiedzieć na pewno, gdyż wszystkie zespoły prezentują w miarę wyrównany i zbliżony do siebie poziom. Niemcy, prowadzeni przez Raula Lozano zagrają dwumecz u siebie i już chociażby z tego tytułu wydaje się, że mają nieco ułatwione zadanie. Tym bardziej, że do tej pory jeszcze nie mieli okazji zaprezentować się przed własną publicznością, można spodziewać się, że będą chcieli uczynić to jak najlepiej.
Droga do najwyższego miejsca w tabeli nie jest jeszcze zamknięta dla ekip z Rumunii i Belgii. Ostatni zespół (Rumunię) dzielą bowiem tylko 2 punkty od liderującej Grecji. Podopieczni Steliana Moculescu wyraźnie jednak obniżyli loty od czas spektakularnego zwycięstwa nad reprezentacją Niemiec. Zresztą jest to jedyna, jak do tej pory, wygrana rumuńskich graczy. Przy czym ta reprezentacja pokazała, że u siebie nie jest łatwym rywalem. Ciekawie zapowiada się weekend w tej grupie, bowiem trudno wskazać faworytów spotkań, a niewielkie różnice punktów nie zamykają drogi żadnej z drużyn.
Grupa B
20.06.09
Niemcy - Grecja
Rumunia - Belgia
21.06.09
Niemcy - Grecja
Rumunia - Belgia
W rozegranym w piątek spotkaniu grupy C Austriacy pewnie pokonali Portugalię 3:0. Po nerwowym początku i grze na przewagi kolejne partie należały do gospodarzy. Drugie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zostanie rozegrane w sobotę.
Bez kontuzjowanego Jozefa Piovarčiego wyruszyli do białoruskiego Mogileva reprezentanci Słowacji. Środkowy nabawił się kontuzji podczas czwartkowego treningu, w jego miejsce na Białoruś pojechał Tomaš Kriško. To już kolejny środkowy, który będzie miał rehabilitacyjną przerwę. Przypomnijmy, że wciąż nie grają Tomaš Kmet oraz Michal Červen. Zawodnicy mają jednak dołączyć do kadry w Humennym. Wśród Słowaków pauzuje również Michal Masny, dlatego na rozegraniu zobaczymy dwóch młodych zawodników. Osłabienia Słowaków mogą wykorzystać podopieczni Wiktora Sidielnikowa, którzy depczą rywalom po piętach.
Grupa C
19.06.09
Austria - Portugalia 3:0 (26:24, 25:21, 25:16)
20.06.09
Białoruś - Słowacja
Austria - Portugalia
21.06.09
Białoruś - Słowacja